Sylwester w Alpach
Data: 21.05.2021,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Oral
Wytryski
Autor: pornomaniaczka
... nagrodę. Rozmawiając, stwierdzili, że w sumie dobrze, że zrezygnowali z balu, bo tutaj czuli się o wiele lepiej. Gdy zjedli kolację, wyszli na chwilę na taras. Marcin zdjął marynarkę i położył ją Kasi na plecach, za co dostał buziaka. Stali chwilę, patrząc na sztuczne ognie nadal pojawiające się czasem na niebie. Gdy wrócili, zaczynał się konkurs. Wzięli w nim udział i – jak można się spodziewać – wygrali bez trudu.
Ich nagrodą okazał się podwójny masaż czekoladą w pobliskim spa. Bardzo ich to ucieszyło. Potem tańczyli jeszcze trochę i usiedli. Kasia dotąd piła tylko białe wino. Marcin zamówił butelkę czerwonego półsłodkiego , mrugając do niej znacząco. Chodzi o to, że Kasia po 1-2 lampkach czerwonego wina, szczególnie półsłodkiego podnieca się niemal automatycznie. W jej wypadku to niezawodny i niezwykle silny afrodyzjak. Jeśli wypije za dużo, podniecenie spada. Czuje się ona wtedy jakby w jakiś sposób wino powodowało, że jej cipka staje się bardzo ukrwiona i każdy dotyk, nawet majteczek w trakcie chodzenia sprawia jej ogromną przyjemność. Siedzieli teraz przy stoliku na kanapie, więc mogli przytulać się, co z chęcią robili. Gdy kelner przyniósł wino, Marcin napełnił kieliszki i przysunąl jeden do ust Kasi. Poił ją w ten sposób cały czas, całując ją namiętnie i zlizując z jej języka resztki wina. Podnieciło to Kasię niesamowicie. Gdy chciała sama podnieść kieliszek, Marcin brał go z jej dłoni i sam poił ją powoli. Pamiętał, że jeśli przekroczy 2 kieliszki, będzie to za ...
... dużo. Zresztą dzisiaj wypiła wcześniej wiele, więc 1,5 lampki to górna granica. Sam w międzyczasie wypił resztę butelki.
- To jak, słonko? Idziemy?
- Dobrze, słodziutki.
Pocałowali się jeszcze raz z języczkiem i wyszli. Gdy doszli do domku, Kasia była tak podniecona, że zanim Marcin zdążył zamknąć drzwi, rzuciła się na niego. Szybko zdjęła z niego kurtkę i marynarkę. Zabierała się właśnie za krawat, gdy Marcin odsunął ją troszkę, by zamknąć drzwi i zdjąć buty. Przytulił ją mocno i zaczął całować jej twarz, włosy, ramiona i dekolt.
- Kocham cię, Kasiu. Ależ cudownie pachniesz.
Kasia nie użyła tego wieczoru żadnych perfum. To świeży zapach jej potu (jest to właściwie zapach danego człowieka, z tym że zintensyfikowany; jeśli pot nie jest stary, może pachnieć dobrze gdy dana osoba dobrze się odżywia i nie stresuje się za bardzo – w innym wypadku razem z potem wychodzi wiele toksyn o niemiłym zapachu) doprowadzał go do szaleństwa. Szybko przeszli do sypialni. Marcin rozebrał się do bokserek i zaczął zdejmować sukienkę z Kasi. Okazało się, że nie ma ona na sobie majteczek. Gdy Marcin to zobaczył, fakt, że niejeden facet być może zobaczył dzisiaj jej cipkę gdy rozcięcie jej sukienki czasem ukazywało w tańcu jej całe udo podniecił go niesamowicie. Dał jej kilka mocnych klapsów, przytulił ją mocno i silnie ugniatał jej pośladki, całując ją namiętnie.
- Ładnie to tak nie nosić majteczek?
Naprzemian dawał jej głośne, silne klapsy i ściskał jej tyłeczek. Normalnie tak ...