1. Ala


    Data: 11.06.2021, Kategorie: Dojrzałe Fetysz Tabu, Autor: tropania

    ... zapytała wnosząc do pokoju wyprane firany i zasłony.
    
    - Nie – odpowiedziałem – bardzo lubię patrzeć na twoje uda przez sukienkę pod światło – wypaliłem bezczelnie. Trochę to była wina trzeciego drinka na pusty żołądek, ale odpowiedź Ali mnie rozwaliła.
    
    - Możesz popatrzeć nie tylko na nogi przez sukienkę pod światło – odpaliła bombę.
    
    Siedziałem z drinkiem i patrzyłem i myślałem. Ala skończyła wieszać firanki. Do zapachu świeżej farby doszedł jeszcze zapach proszku do prania. Usiadła w fotelu i kończyła swojego drinka.
    
    - Lizałeś ją? – zapytała nagle.
    
    - Tak – odpowiedziałem z szokiem w głowie. Miałem nawet wrażenie, że w mózgu zrobił mi się kołtun.
    
    - Było jej dobrze? – Ala zapytała tak bezpośrednio, że ta konwencja zaczęła mi się podobać.
    
    - Było – odpowiedziałem.
    
    - Mnie nikt nigdy tam nawet nie pocałował… - wyszeptała i dokończyła drinka.
    
    - Polej – powiedziała – a tak bardzo chciałam, jeden jedyny facet, z którym byłam nie chciał nawet o tym słyszeć – dodała i popłynęła jej łezka.
    
    „Jednak jakiegoś faceta miała, kurwa mać, ale partacz, jak można odpuścić sobie lizanie takiego cudownego futra?” – pomyślałem.
    
    - Debil – powiedziałem.
    
    - Kto?
    
    - No on, jak można nie chcieć lizać takiej cudnej ...
    ... cipusi w takim cudnym futerku?
    
    - Skąd wiesz?
    
    - Kiedyś podglądałem cię przez kratkę w łazience, masz przepiękne – odpowiedziałem.
    
    - Podoba ci się taka owłosiona?
    
    - Bardzo, bardzo, bardzo, i jeszcze bardziej.
    
    Zrobiłem kolejne drinki w oszołamiającej ciszy.
    
    - Chcę spróbować smaku mężczyzny kochanie – powiedziała Ala.
    
    - Idę się wykąpać – powiedziałem, wstałem i pocałowałem Alę w usta. To był długi pocałunek, stanowczo zbyt długi aby uchodzić za normalny między ciotką i bratankiem.
    
    - Wracaj szybko bez ubrania – powiedziała. Szybko wykąpałem się pod prysznicem ze szczególnym uwzględnieniem wacka. Zgodnie z zaleceniem wróciłem do pokoju nago. Wersalka była już rozłożona, na niej tylko prześcieradło i jedna poduszka.
    
    - Zaraz wracam – powiedziała Ala i po chwili usłyszałem szum prysznica. Położyłem się na wersalce z prawie stojącym penisem. Wiedziałem co mnie czeka i nawet się sztucznie nie podniecałem. Po chwili weszła ona, nago, piękna jak bogini, z tym swoim futrem, które doprowadzało mnie do szału.
    
    - Usiądź mi na twarzy – powiedziałem.
    
    - Najpierw ja – odpowiedziała i mój członek zniknął w jej ustach.
    
    - Zabrać go w ostatniej chwili? – zapytałem.
    
    - Ani się waż! – usłyszałem i zacząłem odpływać. 
«123»