1. Dlaczego z facetem?


    Data: 14.06.2021, Kategorie: Geje Autor: baldbearded

    This is in Polish because most men I can meet while at home will speak some Polish. If you're interested in meeting me and can't read Polish, message me.
    
    To nie jest wymyślona historia. Lubię seks z facetami. Nie z każdym i nie zawsze, ale zdarza się często. Lubię kutasy i właściwie poza nimi niewiele mnie interesuje w mężczyznach. Nie szukam przyjaciela, kumpla na piwo, kochanka, który zrozumie lepiej niż kobieta. Chcę kutasa. Rozmiar i całą reszta nie ma aż takiego znaczenia. Chcę go zobaczyć, dotknąć, poczuć jak mój własny twardnieje na widok Twojego.
    
    Nie wiem co dokładnie pociąga mnie chujach, pałach, fiutach... i jak wolę je nazywać. Czasem wydaje mi się, że mam ochotę tylko na kobietę i w ogóle nic mnie w nim nie rusza, ale nie potrzebuję dużo. Jeśli jesteś starszy ode mnie, bardziej zdecydowany, albo nawet bardziej wulgarny i zdeterminowany to jest szansa że coś we mnie kliknie. Lubię czuć mocny męski zapach i twardy chwyt na swoim karku.
    
    Kiedy jestem z facetem, to po to żeby mu się oddać. Zawalczyć o swoją przyjemność ale ostatecznie zrobić to czego ode mnie oczekuje. Dlatego facet dla mnie musi być męski. Prawdziwy alfa, czasem nawet dominujący. Jeśli kręci cię branie innych mężczyzn pod but, relacja w oparciu o walkę o dominację to jestem gotów sprawdzić czy mogę z tobą przegrać. Wtedy już nie jest ważne jak wyglądasz i czy chcesz żebym po prostu ci obciągnął czy lizał rowa kiedy oglądasz porno w Bizzariuszu. Możesz zamknąć się ze mną w kabinie, docisnąć ...
    ... brzuchem do ścianki i kazać ssać twoje włochate jaja. Rozumiemy się? Jeśli będziesz dla mnie prawdziwym samcem to nie mam wielu ograniczeń.
    
    Czasem możesz okazać się dla mnie za słaby, ale Bizzariusz (tak, to moje ulubione miejsce w Warszawie na poznawanie nowych kutasów) ma tę zaletę że raczej nie będziemy tam tylko we dwóch. A jeśli coś zaczniesz i ktoś nas zobaczy, zacznie się przyglądać, zbierze się kilku, to stężenie wspólnego testosteronu w powietrzu może okazać się wystarczające żeby sprowadzić mnie do parteru i na kolana. To mi się nie zdarzało zbyt często, ale przez ostatnie 10-15 lat właśnie te akcje były najlepsze i najbardziej godne zapamiętania. Pod starym adresem chyba częściej niż teraz zdarzały się grupy kilku polujących razem. Raz, podczas wspólnego walenia poczułem na sobie ręce z tyłu, więcej niż jedną parę: trzymające za łokcie, za dupę. Spojrzałem w twarz faceta stojącego przede mną i zobaczyłem że doskonale wie co się dzieje za mną i może nawet dyryguje pozostałymi. Skinął głową a ja poczułem jak ktoś rozszerza moje pośladki. Zapytał czy chcę a ja wydyszałem że tak, a potem czułem palce, penisa,a może kilka, nie wiem czy w gumach czy bez. Kilka krótkich minut po których uda miałem mokre od ściekającej spermy, a w głowie wstręt do siebie zmieszany z pragnieniem żeby to jak najszybciej powtórzyć.
    
    Nie zdarzyło się. Zamiast tego długa parada mniej lub bardziej udanych jednorazowych strzałów, czasem coś na dłużej, częściej oral niż anal, czasem zbudowani ...
«12»