1. Kwestia zakładu I - wspomnienie 42


    Data: 21.06.2021, Kategorie: Pierwszy raz Lesbijki Sex grupowy Autor: AgaG

    ... rozchyliła nogi, więc powoli zbliżyłam się do niej i zaczęłam delikatnie ją lizać i pieścić palcami. Powoli zaczeła odpływać i położyła się na stół pojękując, Klaudia automatycznie znalazła się za mną i z jakiejś przyczyny miała na sobie pasek strap on który delikatnie jeździł po moich wargach.
    
    - dzisiaj to Ty jesteś suką! - szepnęła mi do ucha i poczułam chłodny olejek pomiędzy pośladkami, a następnie powolny ruch kiedy to penis wchodził w mój tyłek.
    
    Klaudia natomiast zaczeła dociskać moją twarz do cipki Izy która to już dochodziła i szczytowała mając kompletnie gdzieś że właśnie kładła się na niej Asia i razem ze mną coraz bardziej pieściła jej cipkę. Kątem oka zobaczyłam że gdy doszła zauważyła dopiero wtedy Aśkę i ponownie stało się nieoczekiwane.
    
    - Teraz suko idź się ubierz jak na sukę przystało, ale tak żebyś czuła wstyd.
    
    Oczywiście z tym może być problem ale jej tego nie powiedziałam, stało się natomiast coś zupełnie innego. Kiedy Aśka chciała zejść, ta ją zatrzymała i zaczęła pieścić.
    
    Ja natomiast ruszyłam po jakies ubrania. Założyłam kozaczki, krótką obcisłą sukienkę na ramiączkach, stringi i pominełam stanik. Na to kurtkę i uznałam że wystarczy skoro temperatura ...
    ... osiąga 12-13 stopni.
    
    - Chyba cię pojebało? - usłyszałam za plecami głos Izy
    
    - PRzepraszam, to co mam założyć?
    
    - Już Ci mówię.
    
    Podeszłą do szafy Aśki i wyjęła jej przezroczystą czarną koszulkę, czarne stringi i różową spódniczkę, oprócz tego również różową grubszą koszulę z kapturem.
    
    - Zakładaj to, a buty możesz zostawić.
    
    Kilkanaście minut później jedynie poprawiła mi spódniczkę, a raczej podciągneła ją do pępka co wyraźnie odsłaniało mój tyłek. Koszuli nie mogłam zapiąć, żeby mój biust mógł "oddychać" ale miałam nosić kaptur żeby ludzie nie połapali się z słuchawką.
    
    - To idziemy na spacer suczko.
    
    - Tak jest.
    
    Po czym zbliżyła się do mnie i mnie mocno pocałowała. Był to długi i podniecający pocałunek, i odezwałą się dopiero kiedy skończyła.
    
    - Kolejna rzecz z listy do spróbowania odchaczona. Teraz uciekaj i czekaj na telefon.
    
    Wychodząc z mieszkania, nie czułam zażenowania, a raczej podniecenie. Nie powiedziałam Izie że taki strój nie jest mi obcy i często się ubieram właśnie tak lub podobnie, coprawda nie jak jest aż tak zimno, ale zakład. Teraz miałam jedynie że moje rosnące podniecenie zostanie zaspokojone bo okazuje się że Iza miałą większe rogi niż pokazywała. 
«12»