1. Przy kawie


    Data: 15.07.2021, Kategorie: delikatnie, Romantyczne Autor: Wizje realne

    Miałam własne wyobrażenie o nim. Silny, męski, drapieżny. Kawa stojąca przede mną na stole, nagle straciła swój smak. Zamknęłam oczy. Potrafiłam wyobrazić sobie sposób, w jaki podchodzi do mnie, łapie dłońmi za głowę stanowczo, lecz nadal delikatnie. Mimowolnie rozchylam wargi i przejeżdżam po nich językiem.
    
    - Słuchasz mnie?
    
    - Przepraszam, zamyśliłam się. - Ten moment, gdy robi się niezręcznie, a na twarzy z pewnością wykwita mi rumieniec. Wstyd i pożądanie mieszają się w jedno uczucie.
    
    - O czym myślałaś? - Ma zniewalający uśmiech, zapraszający do działania.
    
    - To naprawdę nic takiego... - Nie patrzę mu w oczy, bo wtedy pewnie by zrozumiał. Skrycie tego pragnęłam, ale nie byłam w stanie otwarcie się przyznać. Wróciliśmy do głównego tematu rozmowy, którym było... no właśnie. Znów coś mówił, a ja znów nie słuchałam. Należał do mężczyzn, przy których ciężko skupić myśli. Mięśnie rysujące się pod koszulą wprost zachęcały, by ich dotknąć, posmakować ustami. Językiem delikatnie zbadać każdy kontur. Większa postura i jego wygląd podpowiadały mojej wyobraźni, że stojący przede mną mężczyzna jest świadomy siły, którą posiada. Mimo wszystko jedyna rzecz, która stanowiła dla mnie niebezpieczeństwo, to obraz, jaki sama tworzyłam bez jego wiedzy. Mogłam mieć tylko nadzieję, że nie zauważył przyspieszonego oddechu ani nerwowego stukania palcami o stół. Drugą ręką wygładziłam niewidzialną fałdę na spódnicy. Wzięłam głęboki wdech i zamiast doprowadzić się do porządku, wyobraziłam ...
    ... sobie pierwszy pocałunek. Jego palec wskazujący i kciuk zamknęły moją dolną wargę w lekkim uścisku, wywołując przyjemny dreszcz w dole brzucha. Uwielbiałam czuć naturalny zapach pomieszany z wodą kolońską, której używał. Czekałam. Odchylił moją głowę do tyłu i ustami musnął wrażliwą szyję. Zadrżałam. Podniósł się i spojrzał mi w oczy, wargami prawie dotykając moich. Dłoń z ust zsunął na kark i wplótł palce we włosy. Pocałował mnie. Delikatnie, na początku nie rozchylając warg, jakby chciał przedłużyć oczekiwanie czegoś, co miało dopiero nadejść. Cicho jęknęłam, gdy wtargnął pocałunkiem głębiej, językiem zaciekle badając moje wnętrze. Zatopiłam się w nim. Oparłam ręce na silnych ramionach i wszystko inne przestało się liczyć. Umiałam wyobrazić sobie, jak wchodzi we mnie, przynosząc przyjemność każdym pchnięciem. Mimowolnie poruszyłam biodrami na krześle.
    
    - Hej, jesteś tu jeszcze? - Tym razem jego głos wyrażał lekką irytację spowodowaną tym, że go nie słuchałam.
    
    - Mhmm... - Gdybym powiedziała “tak” zabrzmiałoby to pewnie jak jęk. Wolałam sobie tego oszczędzić.
    
    - Tym razem mi się nie wywiniesz, o czym myślisz?
    
    Próbowałam znaleźć jakieś wytłumaczenie, ale w tym momencie żadna odpowiedź nie byłaby wystarczająco dobra.
    
    - Mam pomysł na nowe opowiadanie.
    
    - Jesteś niemożliwa.
    
    - Gdy jakaś myśl przyjdzie do głowy, ciężko nad tym zapanować.
    
    - Akurat teraz, gdy... - Zamilkł. W jego spojrzeniu zauważyłam błysk zrozumienia. Odstawił kubki z kawą na blat szafki i jak ...
«1234»