1. Walentynki


    Data: 25.07.2021, Kategorie: kochankowie, Dojrzałe walentynki, Autor: Baśka

    ... Cipki. po czym powiedziałam do niego "Teraz". On delikatnie zaczął poruszać butelką, a ponieważ była ona płukana pod letnia wodą i trochę ruszana, nie było problemu, aby korek odstrzelił. Strzelił, skrył się w mojej jamce, a ja z dużym zadowoleniem jęknęłam. Jest to coś wspaniałego, gdy dostaje się takiego "kopa" w sam środek Cipki. Ponieważ z butelki zaczął wypływać już na zewnątrz szampan, ja trzymając kieliszki stwierdziłam, nalewaj. Wziął w rękę butelkę, ja się wyprostowałam, tym sposobem mógł napełnić nasze kieliszki. Gdy już były w jakiejś części napełnione, spojrzałam na niego i jakby odruchowo oba te kieliszki, lekko odchylając się do tyłu, czarkami przyłożyłam do swoich piersi. Widok był bardzo ciekawy, bo na piersiach naklejone były Walentynkowe serduszka.
    
    Odsuwając kieliszki od swoich Piersiątek część ich zawartości zaczęła się sączyć po moim ciele. On stwierdził, że nie może pozwolić na takie "marnotrawstwo" i zaczął ten szampan zlizywać, najpierw z piersi i posuwając się w dół, z brzuszka, aż doszedł do Cipki. Ja w tym czasie opróżniłam pozostałość kieliszków, odstawiłam je na stół i siedząc na jego krawędzi, rozchyliłam nóżki, aby mógł dalej spijać spływającego szampana.
    
    Gdy już doszedł do Cipki, udało mu się paluszkiem delikatnie wyjąć korek i przyssać się do niej, tak aby z niej mógł wyssać zarówno spływający szampana, jak i moje soki namiętności, które już puściłam. Ssanie tych soków spowodowało, że jego pałeczka mocno się naprężyła, co nie uszło ...
    ... mojej uwadze. Podciągnęłam się do góry i pokazałam na stołek. Usiadł na stołku tak, że mógł się plecami oprzeć o stół, a ja usiadłam na stojącą jego pałeczkę, pochłaniając ją w całości, co dało mi niekwestionowaną przyjemność. Jego ręce były zajęte przytulaniem mnie, więc ja sięgnęłam na stół, wzięłam butelkę i kieliszki, nalałam jemu i sobie i odstawiłam butelkę. Tuląc się do siebie w tym miłosnym uścisku wypiliśmy po dużym łyku.
    
    Przylegałam do niego mocno, piersiątka moje były przyciśnięte do niego tak mocno, że wypełniły prawie całą przestrzeń, tworząc w środku dziwne zagłębienie. Spojrzeliśmy na siebie i jakby na komendę obróciliśmy kieliszki, wlewając ich zawartość właśnie w to zagłębienie, po czym przywarliśmy do siebie w namiętnym pocałunku. Zagłębienie okazało się nie być zbyt szczelne i za moment poczuliśmy, jak ten szampan sączy się po nas w dół. Gdy dopłynął do samego dołu, minimalnie się od siebie odsunęliśmy, a gdy już zrobiło się w tym miejscu mokro, on unosząc się kilkakrotnie w górę i w dół spowodował, że płyn ten wszedł w przestrzeń mojej Cipki i dalej. Syknęłam "Dobrze" i wykonując jeszcze kilka takich ruchów doprowadził nas obojga do całkowitego odlotu.
    
    Niewiele brakowało, abyśmy z tego stołka spadli. Nie mieliśmy już na nic siły, mnie i siebie trochę wytarł ręcznikiem i tak poszliśmy do sypialni, wtuliliśmy się w siebie i zasnęliśmy.
    
    Jak długo spaliśmy, nie wiem. Obudziliśmy się, a ja spytałam, czy w tamtej butelce jeszcze coś zostało? Stwierdził, że ...
«1234...»