Mysza
Data: 01.08.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Anal
Hardcore,
Wytryski
Oral
Autor: janeczeksan
... cię do tego nakłonić, a tu proszę, taka niespodzianka – mój entuzjazm nie miał granic, był absolutnie szczery, wreszcie mogłem spokojnie, bez podchodów wyruchać szczupłą dupkę.
Cały czas robiła mi super loda, była w tym naprawdę dobra. Miałem dość stania pod prysznicem, zaproponowałem przeniesienie się do łóżka, tam jest dużo wygodniej. Wytarliśmy się się do sucha, wziąłem trochę jednak zawstydzoną Polę na ręce i zaniosłem do pokoju, położyłem w świeżej pościeli.. Ułożyłem szczupłe, zgrabne ciało w poprzek wyrka, tak, że stopy opierała o podłogę. Rozchyliłem niesamowite nogi, wsunąłem się między nie i polizałem pipkę. Odsłoniłem ukryty między delikatnymi płatkami guziczek łechtaczki, przeciągnąłem po nim językiem. Dziewczyna jęknęła przeciągle i wyprężyła się lekko, ściskając udami mą głowę. Lizałem słodką pipkę, palcowałem coraz bardziej mokrą, różową szparkę. Apolonia wzdychała głęboko, ciągle prężyła i wyginała swe ponętne, kształtne ciało, głośno przy tym wzdychając, dociskała mą głowę do łona. Wsunąłem jeden palec w pupę, przedtem namoczyłem go sokami z cipki. To było chyba to, na co dziewczyna czekała. Jęknęła jeszcze glośniej, zaczęła naciskać pupą na penetrujący ją palec, mocno podrzucała biodrami. Nie czekałem dłużej. Popchnąłem ją trochę głębiej na łóżko, uklęknąłem na jego skraju, łydki Poli położyłem sobie na ramionach i załadowałem w cipkę swego sterczącego już prawie maksymalnie chuja. Po trzech szybkich ruchach zwolniłem, i naprawdę wolno posuwałem ...
... ciasną pizdeczkę tej niesamowitej laski. Miała zamknięte oczy, mruczała coś pod nosem, sapała w rytm moich ruchów. Wyprostowany posuwałem ją pomału, bez pośpiechu, patrzyłem na śliczną buzię wykrzywioną spazmem rozkoszy, podziwiałem jędrny, niezbyt wielki, podskakujący w rytm mych ruchów biuścik, podziwiałem sylwetkę dziewczyny. Patrzyłem na to ruchane, naprawdę fantastyczne ciało. Wysoka, szczupła, bardzo proporcjonalnie zbudowana, długonoga, młoda, piękna dziewczyna... Dlaczego na co dzień ubierała się w worek? Nie miałem pojęcia, teraz jednak najmniej mnie to interesowało. Miałem na swym chuju jedną z najatrakcyjniejszych kobiet, jakie znałem i nie zawracałem sobie głowy niczym innym. Posuwałem ją systematycznie, wpychałem się niemal całym kutasem, czułem koniec pochwy, patrzyłem na wijące się pode mną piękne, młode ciało. Nie przyspieszałem ruchów, choć miałem na to wielką ochotę, chciałem jak najbardziej przedłużyć te upajające chwile rozkoszy. Podłożyłem pod szczupłe biodra poduszkę, wyeksponowałem zajebistą dupkę, naplułem na palce, posmarowałem śliną drugą, ciemniejszą dziurkę. Pomalutku wyszedłem z gościnnej, gorącej pipki i bez pośpiechu wsunąłem chuja w bardzo ciasną, przyjazną pupę. Dziewczyna stęknęła głośno, jeszcze mocniej nabijając się na twardą już pytę.
Tak, tak jest super – wyszeptała – tak rób, twój kutas jest wspaniały... Tak, wchodź we mnie, taaak... Matko, mamuniu, taaak, rżnij mnie, Janku... Och, och... jesteś wspaniały, czekałam na to tak długo... ...