1. Skład antyków. Marta i karzeł


    Data: 03.08.2021, Kategorie: Brutalny sex pończochy, historia, nauczycielka, Podglądanie Autor: historyczka

    ... Martę od drugiej strony.
    
    "Boże! Co on zamierza?!"
    
    Teraz już nie wahał się dotknąć jej majtek.
    
    - Nie! Proszę... nie...
    
    Marta ponownie uświadamiała sobie, że nie jest w stanie nic zrobić.
    
    "Mogę tylko przyglądać się, jak ściąga mi majtki!"
    
    Uszyto je z tak delikatnej koronki, której przy tym tak poskąpiono! Wąski pasek delikatnej materii, ledwie zakrywał cipkę.
    
    Ten pasek znów przykuł uwagę karła. Tak wyraźnie przebijał przezeń zarys pionowej kreski.
    
    "Teraz już nic nie powstrzyma mnie przed zsunięciem tego paska!"
    
    Wąski kawałek materiału bez kłopotów ustąpił i przesunął się na bok.
    
    - Ojej! Nie!
    
    "Ten nicpoń właśnie ogląda sobie moją nagą cipkę!"
    
    Rozkoszny widok stanowił dla Karola wspaniałą nagrodę. Szparka okazała się wąska i starannie wydepilowana.
    
    Karzeł dotknął jej czubkiem buławy von Knypehla. Kobieta zadrżała.
    
    - Karolu! Co chcesz mi uczynić?!
    
    Karzeł uśmiechnął się.
    
    Delikatnie naparł, lecz rękojeść okazała się zbyt duża, by zmieścić się w ciasnej ...
    ... dziurce Marty, oboje wiedzieli to doskonale, tym niemniej karzeł udawał, że próbuje wepchnąć ją siłą.
    
    – Nie... nie... nie rób tego... – błagała płaczliwie kobieta.
    
    Drżący, zdradzający przerażenie głosik podziałał na Karola pobudzająco. Mocno naparł ciężkim berłem na delikatną szparkę. Słysząc kolejne jęki, rozkoszował się sytuacją.
    
    – Jesteś aż taka ciasna?
    
    Złapał dłonią za krocze, delikatnie ścisnął, jakby chcąc zasygnalizować, że sprawuje pełną władzę i kontrolę nad swoją ofiarą, po czym wsunął w pochwę dwa palce.
    
    – O tak... masz ciasną cipkę, jak uczennica, nie nauczycielka... Czyż nie najwyższy czas, by to zmienić?
    
    Marta z przerażeniem pomyślała o generalskiej buławie. Wyobraziła sobie, jak ten przyrząd jest w nią wbijany. Przyszły jej na myśl okrutne sceny z filmów, sceny nadziewania nieszczęsnych skazańców na pal.
    
    – Nie... nie... błagam... – Zaczęła miotać się histerycznie.
    
    – Wybierz, co wolisz: buzdygan czy moją męskość! – Karol rozkazał tonem nieznoszącym sprzeciwu. 
«12...13141516»