1. Seks w pociagu


    Data: 17.08.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Darek Lust

    To był słoneczny październikowy dzień. Spędzali południe, delektując się pyszną sałatką z krewetkami i popijali białe wino. Restauracja znajdowała się przy delikatnie falującym jeziorze. Widok brzegów otoczonych jesiennymi, pełnymi kolorów drzew sprawiał, że się nie spieszyli. Wspólnie chłonęli krajobraz. Rozmawiali o mijających dniach i o tym, co się wydarzyło. Choć znali się zaledwie od trzech dni, to czuli się w swoim towarzystwie jak bliscy przyjaciele. Nadchodził czas powrotu. Mieli go spędzić razem w pociągu.— Zbierajmy się. Zrobimy sobie jeszcze krótki spacer do postoju taksówek — powiedział.— Tak, ruszajmy — odpowiedziała.Zarzuciła kanarkowy kardigan, który wspaniale komponował się z jej kasztanowymi włosami opadającymi na ramiona. Była ubrana w biały t-shirt i dopasowane jeansy, a trampki dodawały jej dziewczęcego uroku. Patrzył na nią z uwodzicielskim uśmiechem.— Co tak się uśmiechasz? — zapytała.— Podobnie się ubraliśmy, wyglądamy jak para.— Faktyczne, mamy podobny styl — odpowiedziała z czarującym wyrazem twarzy.Dotarli na stację, na której czekał pociąg. Zajęli miejsce. Cały przedział był do ich dyspozycji. Był środek tygodnia i niewielu pasażerów. Ich drogi za trzy godziny miały się rozejść. Uświadomili to sobie, patrząc na siebie.— Strasznie szybko minął ten czas — rzuciła od niechcenia.— Tak — odpowiedział.— Wczorajszy wieczór był szalony. Dawno się tak nie wytańczyłam. Świetnie się ruszasz — rzuciła zaczepnie.— Żartujesz chyba — szeroko się ...
    ... uśmiechnął.— Mnie się bardzo podobało. Mogłabym tak tańczyć z Tobą do rana — odpowiedziała jeszcze szerszym uśmiechem.— Jak też. Co ci się najbardziej podobało? — zapytał, jakby nie wiedział, o co chodzi.— Twoje dłonie wędrowały po moim ciele, nogach i biodrach. Byłeś bardzo blisko. Czułam woń twoich perfum i twoje ciepło. Bardzo mi się to podobało. Czułam, że twoja uwaga była skoncentrowana na mnie. Delikatnie mnie prowadziłeś, to było bardzo zmysłowe i coś obudziło…— Co takiego? — spojrzał na nią zaskoczony.— Nie udawaj! Wiesz, o co chodzi — odpowiedziała.— No naprawdę się nie domyślam.Usiadł obok. Pochylił się w jej kierunku z tym uwodzicielskim wyrazem twarzy. Drażnił się z nią i zachęcał, żeby mówiła dalej. Jeszcze bardziej zbliżył się do partnerki podróży, tak że czuła jego ciepły oddech na szyi.— Chodzi Ci o ten dreszcz? — szepnął do jej ucha niskim głosem.— Tak — odparła cicho.— Chciałaś więcej?— Tak — przytaknęła.Położył dłoń na jej kolanie. A ona zachęcająco przesunęła ją wyżej. Patrzył w jej brązowe błyszczące oczy. Jej źrenice powiększyły się zalotnie. Dotknął ustami jej szyję i ścisnął wargami.Odwzajemniała jego ruchy. Masowała udo. Przesuwając się do góry, czuł wzbierające w męskości napięcie. Kiedy dotarła, ścisnęła go mocno. Ich oddechy robił się ciężkie, pocałunki powolne i głębokie. Czuł pod t-shirtem jej twarde piersi i wypukłość sterczących z podniecenia sutków. Gładził je zdecydowanie, na zmianę ściskał.— Dobrze czytasz w moich myślach. Wiesz, czego pragnę — ...
«123»