1. Seks w pociagu


    Data: 17.08.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Darek Lust

    ... wyszeptała.Jego dłoń opadła na rozchylone zgrabne nogi. Znów patrzył w szkliste oczy kobiety, z którą spędził ostatnie trzy dnia, a dopiero teraz ją smakuje. Położył rękę w miejscu, gdzie chciał się znaleźć. Czuł ciepło jej kobiecości. Nie, to nie było ciepło! To był żar! Żar, którego gęstą wilgoć czuł przez jeansy. Mógł sobie tylko wyobrażać, jak wygląda, jak spływa nektarami joni. Jego oczy płonęły. Patrzyła się na jego napięte spodnie. Uśmiechała się z zadowoleniem. Wiedziała, że jest przyczyną tego pulsującego wzgórza.Podążał w kierunku paska jej spodni. Zatrzymała jego dłoń.— Nie, ktoś może wejść. Chcę cię wziąć do ust! — powiedziała bez skrępowania.Bez słowa wziął ją za rękę. Sam wstał, zasłonił dokładnie okna przedziału wychodzące na korytarz. Ścisnął ręką klamkę drzwi, tak by stawić opór, kiedy ktoś będzie chciał wejść. Stanął w lekkim rozkroku twarzą zwróconą do wejścia. Bez słów zrozumiała jego plan. Wsunęła się między partnera a drzwi, pocałowała i wolnym ruchem opadła na wysokość jego męskości. Przyklękła. Jednym ruchem dłoni sprawdzała, jak twardy penis rozpycha się w spodniach. Spojrzała w górę, ich oczy się spotkały.— Już go uwalniam.Rozpinała jeansy z pożądaniem i ciekawością w oczach. Wkrótce widziała białe bokserki. Opuściła je, a jej oczom ukazał się naprężony i mokry kutas. Wreszcie! Był gruby i bardzo sztywny. Objęła go. Był tak twardy, jakby miał zaraz eksplodować. Jego głowa była mokra. Rozchyliła usta, chciała go posmakować.Próbowała końcówką języka ...
    ... jego gęstych soków. Powolnymi okrężnymi ruchami badała jego obwód, by za chwilę zsuwać się w kierunku klejnotów. Kiedy ustami obejmowała gładkie orzechy, jej dłoń zaciskała się na fallusie. Chciała mu dać ekstazę. Ściskała mocno i posuwała to w górę to w dół. Był tak gorący, jak jej świątynia. Smakowała każdy fragment męskości.— Jest bardzo twardy! — powiedziała i popatrzyła z satysfakcją na jego twarz.— Tak na mnie działasz! Zaraz oszaleję!!! — odparł.Wreszcie objęła go wargami i zaczęła tak się poruszać, by penetrował jej usta. Zanurzył dłoń w jej włosach i zdecydowanie nadawał rytm ruchom jej głowy. Poddała się mu. Trzymała go za biodra, później za pośladki. Były umięśnione i kształtne. Masowała je. Drapała. Wbijała pożądliwie swoje pomalowane jaskrawoczerwonym lakierem paznokcie.Czas zastygł i oni w nim, wspólnie w tej chwili. Penetrował jej usta posuwistymi głębokimi pchnięciami. Kiedy zwalniał, ssała go z całych swoich sił. Chciała, dać mu rozkosz! Nie. Chciała mu dać sensualną ekstazę, która go uzależni jak kokaina. Wchodził w nią głęboko, czuła jak wypełnia jej gardło. Ruchy by coraz szybsze i wiedziała, że za kilka chwil eksploduje. Jego dłoń cały czas przytrzymywała jej głowę. Zaczął zwalniać, a ona poczuła na podniebieniu jego ciepły nektar. Wydobywał się energicznie ze wciąż napiętego jak łuk lingama. Pulsował. Widziała grymas jego twarzy, jęk ekstazy. Teraz ona przyśpieszyła ruchy i zaczęła go ssać, jakby chciała wypić każdą kroplę, tego gęstego soku. Czuła jak ...