1. Z siostrą nad morzem


    Data: 28.07.2019, Kategorie: Nastolatki Pierwszy raz Incest petting, Autor: Pistasio

    ... roku zdała pierwszą klasę liceum z bardzo dobrym świadectwem i ten wspólny wyjazd miał być dla niej czymś w rodzaju nagrody za wyniki w nauce. Inna sprawa, że była kujonką i zawsze miała same dobre oceny, więc nie było to żadnym zaskoczeniem. Ja zaś tego roku miałem maturę, która poszła mi raczej kiepsko, ale rodzice i tak się cieszyli że w ogóle ją zdałem, więc mimo iż nie paliłem się do tego wyjazdu, to mówili że to nagroda dla nas obojga. Tak naprawdę sami chyba bardzo chcieli gdzieś razem z nami pojechać na wakacje i prawdopodobnie znaleźlibyśmy się tu niezależnie od szkolnych ocen.
    
    Dorocie podobało się nad morzem - lubiła się opalać, pływać i zwiedzać, dlatego na wieść, iż już musimy wracać, naburmuszyła się.
    
    - Super, naprawdę - powiedziała ironicznie. - To się nabyliśmy.
    
    - Przestańcie, dziadek jest chory - skarcił nas oboje ojciec, tak jakbym ja również w czymś zawinił. - Jak chcecie to możecie sobie tu zostać, a za tydzień wrócicie pociągiem.
    
    Chyba nie mówił tego na poważnie, ale Dorota od razu podłapała:
    
    - No to zostajemy.
    
    - Ja wracam - wtrąciłem się.
    
    - No nie, masz zostać! - oburzyła się marszcząc brwi. - Przecież nie zostanę sama.
    
    - No dobra - zgodziłem się obojętnie, skoro i tak nie miałem nic do gadania.
    
    W sumie bez rodziców mogło tu być nawet fajnie. Mógłbym od rana pić sobie piwo a wieczorami chodzić na plażowe dyskoteki pod namiotem. Po rodzinnej naradzie ustaliliśmy więc, że ojciec wraca z matką samochodem do domu, a my z siostrą ...
    ... zostajemy.
    
    Wieczorem, kiedy tylko rodzice wyjechali, poszedłem do sklepu i za część pieniędzy, które nam zostawili, nakupiłem sobie browarów. Na szczęście zostawili sporo. Rozsiadłem się przed telewizorem i od razu zacząłem korzystać z wolności, czyli popijając piwo oglądałem filmy. Dorota pooglądała trochę ze mną, wypiła jednego browara, a potem poszła się kąpać i spać. Ja zaś alkoholizowałem się jeszcze do późna przed telewizorem.
    
    Niestety myliłem się myśląc, że nazajutrz dane mi będzie dłużej sobie pospać. Dorota postanowiła przejąć po ojcu rolę organizatora czasu i już koło dziesiątej przyszła mnie zbudzić.
    
    - Wstajesz? - spytała.
    
    - Nie.
    
    - No wstawaj, bo nie ma co robić, pójdziemy sobie gdzieś.
    
    - Potem, jeszcze śpię. Idź się czymś zajmij.
    
    Niezadowolona zamknęła głośno drzwi i zajęła się hałaśliwym zmywaniem naczyń oraz sprzątaniem, celowo dzwoniąc talerzami i czymś stukając. Za jakieś pół godziny wstałem, bo wiedziałem, że już nie zasnę.
    
    - Musisz tak tarabanić? - skarciłem siostrę wychodząc z pokoju.
    
    - O, wreszcie wstałeś - ucieszyła się, tak jakby nie miała z tym nic wspólnego. - Zrobiłam ci śniadanie, jedz i idziemy.
    
    - Ja nigdzie nie idę, teraz jest za gorąco na plażę.
    
    - To pójdziemy na miasto. A na plażę po południu.
    
    - Po co?
    
    - A tak se połazić i pozwiedzać. Nie przyjechaliśmy tu żeby siedzieć w domu.
    
    Zjadłem śniadanie i uznałem, że w sumie i tak będę się nudził, więc zgodziłem się z nią pójść.
    
    Nasze zwiedzanie wyglądało tak, że ...
«1234...11»