1. Mama i Ja


    Data: 31.07.2019, Kategorie: Dojrzałe Tabu, Autor: Tovarisch_Czolgista

    ... pończochach, szyi, cycuszkach, bawiłem się jej brodawkami, aż w końcu lizałem się z językiem z moją mamą, nie przestając jej bezwstydnie obmacywać. Było cudownie. Wyszeptałem mamie na ucho: „Jesteś cudowna Mamo! Zrobię ci dobrze:)”. Opuściłem się do jej cipki rozpiąłem śliskie body i przyssałem się do różowiutkiej cipki mojej mamy. Wsadzałem jej język w cipe, lizałem łechtaczkę a ona cały czas dyszała i jęczała, obmacując mnie i pieszcząc stopami mojego kutasa. Po paru minutach mama dostała tak silnego orgazmu, że aż bałem się, że połamie mi żebra ściskając je nogami w pończoszkach. Na szczęście nic złego się nie stało. Mamie orgazm zaczął przechodzić, lecz ja nie przestawałem. Doprowadziłem ją tym samym sposobem do d**giego orgazmu. Mama już nie jęczała. Teraz to był krzyk. Krzyczała: „O tak! Tak mi dobrze! Wyliż mi cipe!”. Byłem tak podniecony, że po d**gim orgazmie mamy wszedłem w nią moim kutasem i waliłem jak oszalały. Mamie się to podobało. Jęczała: „Ruchaj mnie synku! Włóż go po same jajka!” O jak cudownie!” W końcu się w nią spuściłem. Było nam nieziemsko. Mama wylizała mi kutasa od spermy. Ja patrzyłem na nią i jej bieliznę. Stopniowo narastało we mnie znowu podniecenie, penis mi zaczął sztywnieć. Wziąłem wiec mamę i odwróciłem na brzuch, a potem kazałem jej uklęknąć jak piesek. Wszedłem w jej cipe i znowu ją waliłem. Mama krzyczała: „O tak! Wal mnie jak suke!” Waliłem ją tak dłuższą chwilę i czułem że wchodzę jak głęboko tylko można i mama dostała trzeciego ...
    ... orgazmu. Zaczęła mi dziękować i całować, mówiła że nigdy nie dostała jeszcze orgazmu mając kutasa w piździe. Lecz ja ją tylko pocałowałem w wargi i ponownie odwróciłem. Powiedziałem, żeby rozluźniła pupę. Na początku nie chciała kochać się analnie, ale obiecałem, że będę ostrożny i będę robił to powoli. Najpierw nasmarowałem jej dziure sokiem z kutasa, a potem powoli wsunąłem go w dupe mamy. Było cudownie ciasno. Czułem każdy ruch. Waliłem tak mamę pieszcząc ją do tego palcem po cipce i łechtaczce, co się jej podobało. Po klk**ziesięciu ruchach znów wytrysnąłem. Przytuliliśmy się do siebie. Znów wycałowałem mamę od stóp do głów, wąchając jej stópki. Mama powiedziała: „Było super. Dziękuję ci synciu. Kocham cie. Dałeś mi rozkosz, jakiej nigdy nie miałam. Po tej sobocie, non stop mi chodziło, żeby się znowu z tobą przespać. Nie traćmy tego. Nie mów nic nikomu.” Pocałowała mnie w usta i wzięła do łazienki na wspólny prysznic. Było cudownie. Cały czas się przytulaliśmy i całowaliśmy. Czułem niesamowitą więź z moją mamą.
    
    Do przyjazdu taty posuwałem moją mamę na wszelkie możliwe sposoby prawie codziennie. Mama chodziła po domu w bieliźnie, a gdy gdzieś szliśmy i jechaliśmy zawsze miała spódnicę, pończochy, kusą bluzeczkę i szpilki, albo klapeczki na obcasie, w które się spuszczałem. Raz nawet kochaliśmy się oboje będąc w body, ale to już inna historia. Po przyjeździe ojca nie mogliśmy już się kochać, kiedy chcieliśmy. Nieraz udawało się jedynie przed jego przyjściem z pracy kochać się ...
«12...891011»