Opowiadania sex erotyka BDSM
Data: 09.10.2021,
Kategorie:
Anal
BDSM
Autor: miro5948
... nadszedł. Jej muszelka czekała na niezwykłe doznania a jej ciało drżało na samą myśl o wrzynających się w ciało, twardych sznurach, gorącej parafinie i klapsach. Tak to było to na co czekała z takim utęsknieniem. Ale teraz, gdy była już na miejscu dopadł ją niepokój. Cóż, zgodziła się jednak i teraz nie było odwrotu. Siedziała więc posłusznie na krześle. Czekała. W końcu nadeszła i jej kolej. Została zaproszona do sali tortur. Zaproszona? Źle powiedziane. Nieznany, czarnoskóry mężczyzna (zapewne kolega, o którym mówił Marko) wepchnął ją tam z impetem – przedstawienie się zaczynało. Była w samej bieliźnie. Czuła chłód surowej konstrukcji wnętrza. Jeszcze nie wiedziała, że zaraz zrobi się naprawdę gorąco. Czarnoskóry podszedł do niej i chwycił za włosy. Krzyknęła i posłusznie udała się za nim. Kazał jej stanąć przy metalowym słupie. Był przejmująco zimny. Jej ciało przeszedł dreszcz. Mężczyzna tymczasem zaczął wiązać z tyłu jej dłonie. Kiedy skończył, rozstawił szerokie jej nogi, przywiązując je do wbitych w podłogę, dużych gwoździ. Jej serce biło coraz szybciej. Czuła, że robi się wilgotna. Wątpliwości zniknęły – już wiedziała, że chce to zrobić.
Czarnoskóry zdarł z niej koronkowy stanik. Jego palce wędrowały po ciele: uciskały piersi, szczypał sutki, najpierw delikatnie, potem coraz mocniej i mocniej. Brał sterczące sutki do ust i delikatnie przygryzał. Jęczała z rozkoszy i bólu. On tymczasem schodził niżej…nożyczkami rozciął jej majtki. Jednym, szybkim ruchem włożył swój ...
... palec wskazujący do jej pochwy. Krzyknęła. Nieznany najpierw powoli, potem coraz szybciej odkrywał palcem czeluści jej muszelki. Czuła, że narasta w niej podniecenie. Chciała, żeby już w nią wszedł i energicznymi ruchami dokończył dzieła. Ale to był dopiero wstęp. Całe przedstawienie dopiero się rozpoczynało. Czarnoskóry tymczasem sięgnął po rozgrzaną parafinę. Wskazał na nią palcem. Kobieta kiwnęła głową na znak zgody. Zadrżała. Pierwsza kropelka niepostrzeżenie spadła na jej pierś. Gorąca. Ciałem wstrząsnął dreszcz. Zamknęła oczy.
Nieznajomy nachylił świeczkę. Tym razem na pierś stoczyło się kilka kropel. I znów. Parzyły. Już otwierała usta, by się sprzeciwić, ale czarnoskóry odłożył wosk. Stanął za nią. Chwycił w swe silne dłonie jej małe piersi. Ścisnął. Wydała z siebie okrzyk. Jeszcze raz. Potem koniuszkami palców szczypał jej nabrzmiałe sutki. Ból mieszał się z rozkoszą. Było jej tak dobrze. Ale chciała więcej. Jeszcze więcej. Z rozkoszą i uśmiechem przyjęła jego następna propozycję. Pragnęła tego. Pragnęła mocnych doznań.
Powoli rozwiązywał jej nogi i ręce. Nie pozwolił jednak długo cieszyć się wolnością. Ruchem głowy wskazał metalowy stolik. Kazał położyć się jej na brzuchu. Nie protestowała. Jej rozgrzanym wcześniej do czerwoności ciałem wstrząsnął przejmujący dreszcz. Zimno. Bardzo zimno. Na chwilę zastygła w zupełnym bezruchu. Wstrzymała oddech. On tymczasem zabrał się do pracy. Związał jej nogi i ręce. Ręce przywiązał do nóg stołu. Jej nogi, zgięte zawisły ...