1. Sąsiad cz.2


    Data: 02.08.2019, Kategorie: Geje Autor: ulg

    ... walczyłem, nie próbowałem z tej sytuacji wyjść w żaden sposób. Teraz już za późno, tym bardziej, że coraz bardziej mi to odpowiadało…
    
    -Rozbieraj się- rozkazał Pan Adam – zostaw tylko gacie, nie chcę oglądać twojego kutasa..
    
    Zrobiłem co Pan kazał i znów przed nim klęczałem, tyle że prawie nago…
    
    - Do nogi!
    
    I już byłem przy nim. Siedział lekko rozkraczony i dało się zauważyć, że pod szlafrokiem nie ma bielizny. Kutas Pana Adama spokojnie sobie odpoczywał. Nagle silne pociągnięcie za włosy odrzuciło mnie na bok. Silne ręce podciągnęły bliżej , tak że moja głowa leżała na sofie, a reszta na podłodze
    
    - Ryjem do góry!- padło
    
    Bezzwłocznie poprawiłem swoją pozycję. Pan Adam stanął okrakiem nade mną, ale odwrócił się, zadarł szlafrok i widziałem jak jego owłosiona dupa zbliża się do mojej twarzy. Usiadł całym ciężarem zatykając mi usta i nos…
    
    - ha ha , zawsze chciałem usiąść komuś na ryju i proszę , marzenia się jednak spełniają, ha ha
    
    Zaczynało mi już brakować powietrza, na szczęście nie trwało to długo. Pan Adam wstał i tym razem na mojej twarzy wylądowała jego stopa. Widziałem, że spod szlafroka sterczał już mu sztywny kutas.
    
    - Właź na sofę i kładź się na plecach głową w dół.
    
    Nie do końca wiedziałem o co chodzi, ale plaskacz i kilka szarpnięć spowodowały, że szybko leżałem w odpowiedniej pozycji z głową zwisającą na brzegu sofy. Pan przyklęknął nad moją głową, złapał mnie za nadgarstki i mocno docisnął. Przed twarzą miałem za to jego sterczącą pałę ...
    ... i wielkie jajca. Nie zwróciłem jakoś wcześniej na to uwagi, ale jajca miał naprawdę duże.
    
    - Otwieraj pysk! – warknął, co bez ociągania zrobiłem…
    
    Pan Adam powoli wsunął swojego kutasa do moich ust. Objąłem go wargami delikatnie wsysająć
    
    -ha ha , no proszę jaka cipka mi się do ruchania trafiła, trzeba jej pokazać kto tu rządzi, haha
    
    I w tym samym momencie poczułem jak Pan ostro zaatakował moje gardło, mocno i zdecydowanie wbijał się coraz głębiej raz za razem. Odruch wymiotny był coraz silniejszy, a o nos i oczy obijały mi się jajca. Nie miałem jak się wyrwać, szamotałem się, ale Pan docisnął mnie jeszcze bardziej swoim ciałem. Ruchy stały się coraz szybsze i słyszałem już głośne sapanie. Nagle Pan się zerwał
    
    - Na kolana !!! dawaj ryj psie!!! – za włosy ściągnął mnie z sofy i podciągnął do swojej pały.
    
    Wepchnął mi główkę kutasa do ust i zaczął się trzepać
    
    - Ssij kutasa !!!! mocno!!!!
    
    Poczułem jak kutas Pana zaczyna drgać i chwilę później gorące, gorzko-słonawe salwy spermy wystrzeliły w moje zmasakrowane gardło. Ależ tego było dużo, ledwo dawałem radę wszystko połknąć.
    
    - Wyczyść go! Dokładnie!!!
    
    - Tak Panie - wyszeptałem. Dokładnie zacząłem oblizywać więdnącego już kutasa ze spermy i śliny, pomimo tego, że oczy mi łzawiły i słaniałem się na nogach- a właściwie na kolanach. Gdy skończyłem, dostałem potężnego liścia w twarz i prawie od razu poprawkę z drugiej strony. Opadłem na podłogę lekko zamroczony, a Pan postawił swoją stopę na mojej twarzy i ...