Dzika plaża.
Data: 17.10.2021,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: baja10011403
... Ślina ciekła mi po brodzie
i kapała jej na brzuch ale w podnieceniu, nie zwracałem na to uwagi. W pewnej chwili pani Krysia pochyliła się nad kutasem i cicho szeptała:
- Och, co tu moje dziecko ukrywa przed mamusią? No pokaż mamusi, nie wstydź się kochanie- szeptała.
Wzięła kutaska w palce i powoli ściągała skórkę z niego.
- Skórka Ci przeszkadza? Już mamusia Ci ją zsunie, już malutki, nie denerwuj się- mówiła pieszczotliwie-jaki już jest duży,
cieszy się jak poczuł mamusię, tak urósł, tak nabrzmiał. Mamusia teraz go popieści, bo stęskniła się za kutaskiem.
- Pieść go mamusiu, kutasek już bardzo tęsknił, masz takie cudowne cycuszki!!
Obciągałem i ssałem cycki pani Krysi, a ta, coraz bardziej rozpalona, pieściła mi chuja. Objęła główkę ustami i ruchała swoje usta kutasem.
Złapałem ją za głowę i energicznie nią poruszałem,chciałem ruchać i gwałcić jej usta!!W pewnym momencie wyjęła go z ust i zbliżyła się do jajek.
Lizała je całe, masowała palcami i ściskała rączką, widać, że stara suka to lubiła i potrafiła robić.
- Ależ mój synek ma jajeczka, jakie cudowne, mamusia tak bardzo lubi je lizać, och daj mi jeszcze chuja, daj!!-sapała podniecona.
Obciągała go po mistrzowsku, jęzorem wodziła po całym kutasie, od głowki aż po jaja. Cały był w jej ślinie,
którą ochoczo zlizywała i wypluwała na rękę, którą pocierała i trzepała kutasa. W pewnej chwili klęknęła przede mną:
- Syneczku, zwal sobie chuja i spuść się na mamuśkę, chcę widzieć jak ...
... dochodzisz i jak tryskasz na mnie spermą.
Klęczała na szeroko rozstawionych kolanach, a ja stanąłem nad nią i zacząłem trzepać kutasa. Pani Krysia szybkimi ruchami tarła sobie pizdę
i szybko oddychała. Jak zauroczona wpatrywała się w chuja i w to, co z nim robię. Czułem już tą przyjemną chwilę,
gdy sperma już podchodzi do wytrysku. Zrobiłem krok do przodu i w tej chwili z kutasa wystrzeliła sperma na jej włosy, usta,oczy.
Sperma skapywała na cycki, sutki miała nabrzmiałe. Pani Krystyna jęknęła, jeszcze raz potarła cipę i dała mocnego klapsa swojej piździe,
aż się skuliła na ręczniku od tego klapsa. Chwilę odpoczywaliśmy nic nie mówiąc.
- Tego pragnęłam- cicho odezwała się pani Krystyna.
- A ja nie wiedziałem, że to może być tak fascynujące- odrzekłem z uśmiechem.
- Naprawdę? podobało Ci się to, w jaki sposób to robiliśmy?- spytała.
- Naprawdę. I powiem więcej- chcę jeszcze, chcę spełniać Twoje fantazje- uśmiechnąłem się- ale zdradzisz mi je po drodze, musimy wracać,
bo nasze połówki się stęsknią.
- Ciekawa jestem co Antek tam narozrabiał- mruknęła zagadkowo pani Krysia, a ja w tej samej chwili pomyślałem to samo ale o Gośce :-)
Wracaliśmy już nie plażą, a drogą przy wydmach, na których gdzieniegdzie rosły pojedyncze sosny. Rozmawialiśmy luźno i droga szybko nam zeszła.
Z daleka zobaczyliśmy nasze "połówki" ale.... No właśnie, to co zobaczyłem, zamurowało mnie.Weszliśmy na wydmy i skradaliśmy się cicho,
żeby nie spłoszyć pary.Gośka klęczała ...