Ojciec chrzestny 2
Data: 25.10.2021,
Kategorie:
Pierwszy raz
Autor: EL BARONE
... młodymi piersiami do jego twarzy i przesuwała je po niej, łaskocząc go sterczącymi sutkami. Przy tym usiadła pupą na jego członku i stymulowała go nią, podczas gdy on pieścił jej miękkie pośladki. Po paru minutach takich zabaw wojownik znów był gotów do boju, jednak woda w wannie wystygła już i nie było tak przyjemnie.
- Zimno już się tu zrobiło – powiedział Albert, pociągając Gabrysię za sutka – zróbmy to poza wanną.
- Dobra, zresztą tak będzie wygodniej – odpowiedziała, po czym podniosła się.
Ociekając wodą wyszła z wanny, a za nią Albert. Szybkim ruchem złapał ją za ramiona, nogą podciął jej łydki i dziewczyna straciła równowagę. Przytrzymał ją jednak, by się nie przewróciła, po czym delikatnie ułożył jej ciało na posadzce. By znów doprowadzić swego członka do porządku, ukucnął nad twarzą bratanicy i dał jej go do polizania. Gdy obrabiała mu ustami, on pieścił jej biust, a po paru minutach uznał, że znów może się w nią zagłębić. Rozchylił więc szeroko jej długie nogi i uklęknął między nimi. Przywarł penisem do mokrej szparki, po czym pomagając sobie ręką wszedł w nią kawałek. Pchnął mocno i szybko dobił do końca. Na twarzy Gabrysi znów malowało się cierpienie, lecz po paru ruchach ustąpiło ono rozkoszy. Krzyczała i wiła się, gdy ją posuwał, wypełniał sobą całą jej pochwę, było to niesamowite uczucie, niebawem więc dziewczyna doszła. Jej wrzask przeszył pomieszczenie, wbiła paznokcie w biodra wujka i odchyliła głowę do tyłu. Oplotła go nogami i ...
... szczytowała długo, podrzucając mocno miednicą, by jeszcze bardziej nadziewać się na przyrodzenie ojca chrzestnego.
- Ojeju! Wujku! Jakie to fajne… Jakie to ZAJEBISTE!!! ACHHHHHH… - piszczała.
Albert czuł na swoim penisie, jak jej mięśnie napinają się na nim i rozluźniają, cieszył się, że dał swojej podopiecznej tyle radości.Może jej ojciec nie byłby zadowolony ze sposobu, w jaki to robię, ale na pewno cieszyłby się, że jego córka jest u mnie taka szczęśliwa – myślał sobie. Kiedy dziewczyna skończyła, opadła bezwładnie na podłogę i leżała nieruchomo z rozrzuconymi na boki nogami, dysząc ciężko i ciesząc się z tego, co przeżyła. Albert wyszedł z niej delikatnie i chwycił swego przyjaciela w dłoń – musiał dać ujście swemu podnieceniu, które znów w nim narosło. Gładząc jedną ręką na przemian piersi oraz cipkę bratanicy, z której wciąż wyciekały śladowe ilości krwi zmieszanej z obficie wydzielającym się śluzem, onanizował się. Skończył wytryskując na śliczny brzuszek Gabrysi, po czym podsunął jej swe prącie do oblizania. Zrobiła to namiętnie, całując je na koniec.
- Jestem pewna, że żaden wujek nie zajmuje się tak dobrze swoją bratanicą, jak ty mną - rzekła dziewczyna, gdy ubierali się już po wszystkim - dzięki tobie, kochany wujeczku, przeżyłam coś niesamowitego.
- Uwierz mi, że ja też – odpowiedział, głaszcząc ją po policzku. Złapała jego dłoń i złożyła na niej pocałunek
- Ojcze chrzestny… – powiedziała uroczystym tonem, po czym przytulili się mocno i z czułością.