-
Mój Chrzestny
Data: 02.11.2021, Kategorie: Geje Autor: DanielBottomWork
Jako że to pierwsza część to dla niektórzy uznaja że jest to nudne ale obiecuję że w kolejnych częściach będzie ostrzej. I bardzo chętnie posłucham co o tym myślicie. Mój chrzestny jest bratem mojej matki i ma na imię Piotr. Jest właścicielem małej firmy i dosc dużego gospodarstwa wiec ma sporo kasy. Jest znacznie młodszy od mojej matki bo aż o 12 lat. Ma 39 lat i jest bardzo przystojny i wysportowany, był w wojsku dopóki dziadkowie nie umarli i nie przejął gospodarstwa. Jest wysoki bo ma ponad 1,9 m, szczupły ale umięśniony. Wciąż ma lekki szesciopak na brzuchu ale tez bardzo delikatny brzuszek od piwa. Jest tez dość mocno owłosiony na nogach rekach i klacie, ale nie jest to odpychając a raczej dość seksowne. Mój wujek miał żone która go zostawiła. Ogólnie rzadko pracował na gospodarstwie bo miał wielu pracowników. Najczęściej pracował w lato przy zbiorach wiec był często mocno opalony. Uwielbiał tez łowić ryby i w dzieciństwie często z nim jezdzilem. Do pewnego momentu mieszał ze mną i z mama. Ale później wybudował sobie nowy dom gdy jeszcze miał zone. Ogólnie był super wujkiem choć gdy dorastalem straciłem z nim kontakt bo nie mieliśmy za bardzo tematów do rozmów. Ja od zawsze byłem chudy i miałem problem z nabranjem masy mięśniowej w pewnym momencie przestałem się nawet starać. Miałem powodzenie u dziewczyn bo jako gej umialem ich słuchać i dobrze się z nimi dogadywalem. Choć wiele mówiło tez ze jestem uroczy i słodki to każdy z moich bliskich znajomych wiedział ze ...
... wole facetów niż kobiety. W LO większość juz wiedziała i czasem zdarzały się docinki ze strony rówieśników zwłaszcza tych super hetero pseudo sportowców. Moja relacja z wujkiem zaczęła się odbudowywać gdy skonczylem LO często jezdziłem do niego pomoc mu ogarnąć w domu, poprac mu czy cos ugotować. Gdyby nie ja to w domu przewalalyby się sterty ciuchow i brudnych naczyń a jadlby tylko jakieś mrozonki. Jako ze miałem do niego 2 kilometry to po maturze bywalem u niego codziennie. Śmiał się ze gotuje lepiej niż jego była zona czy moja matka. Nigdy nie miałem problemu z pracami w domu. On pomagał nam finansowo wiec chociaż tak mogłem się odwdzięczyć. Poza tym lubilem tam jeździć bo na gospodarstwie pracowało tez wielu młodych chłopaków w tym czasie a ze lato i było bardzo gorąco to było na co patrzeć. Chrzestny lubił dobie wypić ale nigdy w pracy i nie tolerował tez tego. Płacił dobrze a ludzie sobie go chwalili i dzowili się ze jest sam wiele kobiet robiło do niego maslane oczy ale on wszystkie zbywał. Myślę ze po pierwszym małżeństwie nie chciał się wplatywac w zobowiązania a jedynie szybie seks znajomości. Pewnego wieczoru gdy przyjechałem do niego przygotować mu kolacje spotkała mnie po drodze burza gdy do niego dojechałem byłem mokry to za malo powiedziane. Lało się ze mnie ze gdy na chwile stanalem w przedpokoju to zrobiła się kałuża. Wujek uprzedził burze i był juz w domu. Musiał być juz trochę podpity. Bo chodził tylko w majątkach. Nigdy jakoś nie interesowałem się nim w ...