Sebastian i siostra kolegi
Data: 08.11.2021,
Kategorie:
Fetysz
Autor: Tar takus
... wypite na szybko piwo zaszumiało mu lekko w głowie, zapowiadał się wspaniały dzień. Mirek przyniósł przekąski i czas leciał naprawdę miło przy wesołej rozmowie z kolegą.
Minął jakiś czas, w torbach ubyło już parę piw, a słońce obniżało się nieuchronnie ku wysokim tujom rosnącym przy płocie. Rozmowa na chwilę się urwała i obydwaj koledzy tylko patrzyli sennie przed siebie. Sebastian siedział zwrócony plecami w stronę domu, a Mirek naprzeciw niego. Nagle na twarzy Mirka, patrzącego tępo na budynek, wymalowała się niezrozumiała irytacja, którą po chwili wyjaśniło rozebrzmienie za plecami Sebastiana przeciągłego, dziewczęcego głosiku:
- Czeeeść…
Sebastian obejrzał się i ujrzał młodziutkie blond dziewczę w zwiewnej, króciutkiej sukieneczce i ze śmiesznymi, pluszowymi kapciami w kształcie psów na stopach. Wiedział, że Mirek ma piętnastoletnią siostrę, ale nigdy wcześniej jej nie widział. Wiedział też, że ma sporo starszego brata, który był znany w całej okolicy jako lokalny zbir i rozróbiarz – na szczęście jednak nie było go teraz w domu.
- Cześć… - bąknął nieśmiało Sebastian.
Mirek patrzył wrogo na zbliżającą się dziewczynę.
- Czego chcesz?! – warknął. – Nie widzisz, że siedzę z kolegą?!
- A cooo? – odparła zadziornie. – Nie wolno mi wyjść na działkę? Ja też tu mieszkam!
Podeszła do Sebastiana i podała mu swą małą dłoń.
- Karolina – przedstawiła się z uśmiechem.
- Sebastian – chłopak uścisnął jej rękę.
Dziewczyna odsunęła krzesło stojące koło ...
... Sebastiana i jak gdyby nigdy nic usiadła przy stole, po czym spytała:
- Mogę z wami posiedzieć? Nudzę sięęę…
- Nie – burknął Mirek.
Jednakże pytanie Karoliny było najwidoczniej retoryczne, gdyż mimo negatywnej odpowiedzi brata, zaczęła mościć się wygodnie w krześle, zakładając nogę na nogę. Nogi zaś – co Sebastian od razu zauważył – miała bardzo ładne. Smukłe, apetyczne, a co najważniejsze, prawie w całości odsłonięte z racji krótkości sukienki, która po przyjęciu przez dziewczynę takiej pozycji odsłoniła ich jeszcze więcej. Natomiast fakt, że miała założone rajstopy, a ta część kobiecej garderoby od zawsze bardzo kręciła Sebastiana, spowodował, że biedakowi aż zakręciło się w głowie. Opamiętał się na szczęście i szybko przeniósł wzrok na jej młodziutką twarz – bardzo ładną, acz wyglądającą zadziornie i arogancko. „Młoda, pewna siebie lafirynda, która chyba jeszcze nie ukończyła gimnazjum” – pomyślał Sebastian. Takie dziewczyny zawsze dokuczały mu za czasów, kiedy sam był uczniem.
- Mogę piwooo? – spytała, sięgając do torby i przeciągając w charakterystyczny dla siebie sposób ostatnią głoskę.
- Nie – odparł znów Mirek. – To nie dla ciebie.
Spojrzała więc na Sebastiana i monotonnie powtórzyła pytanie:
- Mogę?
Sebastian nieśmiało kiwnął głową, nie wiedząc, jak się zachować. Karolina wyjęła więc sobie butelkę, wzięła ze stołu otwieracz i sprawnie pozbyła się kapsla.
- A lekcje odrobione? – spytał z pogardą Mirek.
- Wal się z tymi lekcjaaami – odrzekła z ...