-
Nauczycielka historii: Zaliczania ciąg dalszy.
Data: 05.08.2019, Autor: CamilloVII
... wielkiego oporu. Łysy wchodził w nią konsekwentnie gasząc swoją rządze przy akompaniamencie jęków magdy. Kiedy już łysy dobił do końca rozpoczęła się prawdziwie ostra jazda. Łysy oraz Mały zaczeli jednocześnie wchodzić i wychodzić z jej dwóch otworów. Na początku nieporadnie z czasem nabrali konsekwencii i dokładności silnika spalinowego. Ich dwa tłoki poruszały się w niej na zmiane ocierając się o siebie. Totalnie ją wypełniając oraz dając jej satysfakcję i rozkosz o jakiej do tąd nawet nie marzyła. Lukas w tym czasie zbliżył się do bezwolnie zwisającej z piersi małego głowy magdy i bezceremonialnie wepchnął kutasa do jej rozpalonych ust. Chwycił obiema rękami jej szyję i sam zaczął nadawać tempo całej akcii. Magda krztusiła się wypluwając co chwile śline, która ściekała jej po twarzy na pościel. Jego jednak to nie obchodziło. Obserwował tylko z rządzą jak kształt jego żołędzia odznacza się raz po raz na jej gardle dając mu tyle przyjemnośći. Zagadką dla niego było czy magda jęczy przeciągle z jego powodu czy przez dwa wielkie drągi pracujące na dole. Bob będąc przez jakiś czas biernym widzem zauważył leżący na podłodze wibrator. Chwycił go w rękę i szybko włączając przystawił u góry cipki magdy. Tego było już dla niej zbyt wiele. Zawyła głośno mimo kutasa wypełniającego jej usta i cała zesztywniała. Odpłynęła słysząc tylko dzwonienie w uszach i widząc ciemność przed oczami. Chłopcy widząc to wyszli z niej i ułożyli na łóżku. Staneli w około i zaczeli sami doprowadzać się do końca. Wszyscy czterej spuszczali się obficie na dochodzącą do siebie magdę. Zalewali jej całe ciało począwszy od wzgórka łonowego aż po twarz. Magda gdy się ocknęła poczuła się jak pączek w lukrze. Paluszkiem zaczęła zbierać z siebie sperme i wkładając do ust degustowała. Sperma chłopców smakowała świetnie z lekką nutą ananasa. Domyśliła się, że dobrze się przygotowali na dzisiaj. Co było źle? Co było dobrze? Może jakieś pomysły na kolejnie części? Jestem otwarty na komentarze