1. Pan Twardowski. Żądza i przeznaczenie (IV)


    Data: 05.12.2021, Kategorie: magia, Oral humor, diabeł, Autor: Nazca

    ... kutasa i ponownie wymierzyła nim we mnie - Wstawaj klecho, ta sucz potrzebuje poczuć cię w środku.
    
    Najwidoczniej Lilith postanowiła sobie poużywać moim kosztem. Ta kreatura traktowała mnie najwyraźniej przedmiotowo, jak obiekt zaspokojenia seksualnego. Przecież tak się nie traktuje kobiet, byłem oburzony. Mężczyźni to zwykłe świnie, odkryłem prawdę o swojej płci.
    
    Nie tak sobie wyobrażałem swój pobyt na Ziemi, miałem łzy w oczach.
    
    kolejny raz mobilizowała mnie do działania. Czułem jej podniecenie kłębiące się pod brzuchem...Widok ojczulkowego członka doprowadzał ją do seksualnego amoku.
    
    Jej nastrój udzielił mi się, dzięki czemu przezwyciężyłem rozpacz. Zdjąłem więc majtki, ukazując swoją błyszczącą szparkę. Kapłan nie potrzebował dodatkowej zachęty. Znów podszedł do mnie, a serce zaczęło mi bić, jakby chciało wyskoczyć z piersi. Po Lilith mogłem spodziewać się wszystkiego.
    
    Poczułem silne, męskie dłonie na swoich policzkach. Opętany przez diablicę kapłan pieścił mnie czule opuszkami palców. Przejechał nimi kilka razy po policzkach i przeniósł się następnie w wrażliwe okolicy uszu. To było cholernie przyjemnie.
    
    Nagle gwałtownie poderwał jedną dłoń w kierunku moich długich włosów. Złapał je i z całej siły pociągnął w dół. Moja wykrzywiona z bólu twarz skierowała się ku górze, a nasze oczy spotkały się w jednym punkcie. Przypomniałem sobie chędożenie z Lilith przed kilkuset lat i fatalne skutki tej ulotnej przyjemności. Musiałem się mieć na ...
    ... baczności.
    
    Diablica tymczasem traktowała mnie nadzwyczaj przedmiotowo i brutalnie. Zostałem popchnięty na kozetkę i upadłem na plecy.
    
    - Tak się nie godzi traktować kobiety! - zaprotestowałem, ale Lilith na to nie zważała.
    
    Przystawiła wciąż zwiotczałego penisa do mojego łona i zaczęła nim mnie obmacywać. Powinienem krzyknąć, by zabierała tego potwora ode mnie, ale zamiast tego odbierałem przyjemności. Brutalność diablicy mnie rozpalała. Klecha macał twardniejącego penisa w moich płynach. Sprawiając, że cały aż błyszczał.
    
    Po krótkiej zabawie Lilith uznała, że jest ON już wystarczająco twardy, złapała mnie i niczym słomianą kukłę przewróciła na brzuch. Poczułem jeszcze poduszkę wepchaną pod moje biodra.
    
    Po tym zabiegu mój tyłek wypinał się wprost w kierunku mężczyzny i tego co sterczało mu na wysokości kroku.
    
    Niepewność tego co miało nadejść strasznie mnie rozpaliła, cipka wręcz się sama prosiła o bolca. To był czysty instynkt, przymus prokreacji. Lilith przystawiła swój korzeń do mojej kobiecości i zaczęła się rozpychać. Zapragnąłem doświadczyć kutasa w cipce. Diablica miała jednak inne plany.
    
    Zatrzymała się na chwilę i przesunęła penisa wyżej. Strach wrócił ze zdwojoną siłą.
    
    Poczułem nacisk na swój drugi otwór. On służy czemuś innemu, chciałem wykrzyczeć, ale nie miałem czasu. Diablica pchnęła prącie w dziurkę napotykając na silny opór. Nie potrafiłem sobie wyobrazić jak COŚ tak dużego można zmieścić się w takiej małej, dziewczęcej dupci jaką teraz miałem.
    
    Kapłan ponowił ...
«12...8910...15»