Thailand girl - vol 1
Data: 12.12.2021,
Kategorie:
Anal
Hardcore,
Seks międzyrasowy,
Autor: coyote78
Łażę i rozglądam się po Bangla Road. Wokoło tłumy lokalnych dziewcząt i wszędobylskich Rosjan. Nie podoba mi się centrum Phuket – jest drogo, tłumnie i bez sensu. Nie tego szukałem ale zmuszony byłem się tam udać bo zrobiłem się głodny. Po zjedzeniu kolacji wracałem do hotelu gdzie miałem spędzić jeszcze 2 dni w oczekiwaniu na transfer. Rezygnowałem z kolejnych zaproszeń czynionych przez wyuzdane i roznegliżowane dziewczyny aby wstąpić do któregoś z istniejących na Bangla barów. W sumie nie miałem ochoty na natarczywe towarzystwo młodziutkich dziewczyn. Tak przemierzając ulicę w kierunku plaży zostałem nagle zaczepiony przez ładną kobietę. Mam problem z określaniem wieku Tajek (raz znajoma której dawałem 35 lat okazało się 55 letnią kobietą), nie mam natomiast kłopotów z rozpoznawaniem transwestytów. Dziewczyna przedstawiła się jako „*%@+%##^Y” czy jakoś tak - w skrócie miałem do niej mówić ONE i kulturalnie zaprosiła do baru. W zasadzie na Bangla wszystko kręci się wokół forsy i bzykania więc nie miałem złudzeń ale ONE zaciekawiła mnie ponieważ ubrana była w we zwykłą czarną sukienkę, która dla odmiany od wszędobylskich dzierlatek zakrywała większą część ciała.
- OKI – jeden drink nie zaszkodzi – odparłem w odpowiedzi na zaproszenie i już za chwilę siedziałem w Moon Bar.
Knajpa jak knajpa, schemat ten sam jak w całej Tajlandii w takich miejscach. Najpierw pijesz pierwsze i dosiada się dziewczyna. Standard pytania: czy mogę się przysiąść, skąd jesteś, jak się ...
... nazywasz, ile masz lat… W moim przypadku dosiadła się do mnie właśnie ONE. Miała 30 lat i pochodziła z północy. Rozmowa całkiem miła, bo dziewczyna dawała radę po angielsku, chociaż nie miała pojęcia gdzie leży Polska. Po chwili ONE prosi mnie o postawienie drinka, co robię, bo nawet nieźle mi się z nią rozmawiało, a gdybym ją odgonił szczęścia spróbowałyby inne dziewczyny. ONE powoli sączyła swój alkohol, ja w tym czasie wypiłem pięć szklanek i byłem już leciutko wcięty. Tak więc klient urobiony, więc można przystąpić do rozmó1) handlowych…
- Zabierzesz mnie do swojego hotelu? – zapytała ONE
Nie czułem się skrępowany, bo to przecież Tajlandia, a sam dziwiłem się że tak długo na to czekała, chociaż wcześniej zaczęły się już buziaczki i objęcia.
- Może… Musze się zastanowić – odparłem.
- Jak ty pić następne long koktajle to ty mnie nie zabierzesz bo ty nie będziesz potrafił seks – stwierdziła tajską angielszczyzną.
- ONE.. ważne abyś ty potrafiła – zaśmiałem się – do rana 1000 thb?
- za 1200 thb zostanę z tobą do południa albo dłużej jeżeli będziesz chciał.
- W porządku.
Do hotelu wróciliśmy taksówką, w recepcji zapłaciłem 200 thb facetowi za przyprowadzenie dziewczyny i za chwilę byliśmy w pokoju. Poszedłem wziąć prysznic i za chwilę dołączyła do mnie ONE. Weszła naga do łazienki i stwierdziłem, że bardzo różni się od tych dziewczyn jakie się zwykle spotyka przy knajpach. Miała pełniejsze kształty ale nie była puszysta, a raczej dobrze zbudowana i bynajmniej ...