MW-W drodze Rozdzial 54 Ale dupa!
Data: 27.12.2021,
Kategorie:
Nastolatki
Autor: Maciej Wijejski
... umieszczam między tymi pośladkami członka i drobnymi kroczkami prowadzę do łazienki.
- Ty nigdy nie masz dość?
- Nigdy!
Każę dziewczynie zgiąć się wpół, oprzeć o umywalkę i masować mnie przez chwilę tą śliską dupą.
- Dojść, już nie dojdę, ale i tak jest rozkosznie.
- Dużo ćwiczyłam. Choć do tej pory używałam lubrykantu, pierwszy raz jadę na spermie.
Podoba mi się taka szczerość. Prawie dochodzę. Pod natryskiem dziewczyna bierze sprawy w swoje ręce i wtedy dochodzę. Wszystko przełyka, choć prawdę mówiąc niewiele tego.
- Niewiele tego…
- To był deser, jesteś po dobrym obiedzie.
- Tylko po zupie. Drugie danie…
- No tak… - Przypominam sobie tę całą spermę spływającą jej po udach, wtartą w brzuszek i pośladki. Właśnie ją zmywam.
*
Z kluczem do pokoju w ręce i niczym więcej schodzę do foyer. Recepcjonista, któremu oddaję ten klucz, nawet nie zauważa, że jestem goły. Jego uwagę absorbuje moja, równie goła towarzyszka.
-Wiedziałam, że tak będzie – mówi do mnie półgłosem w drzwiach hotelu. – Wiesz, jakie to uczucie, gdy ktoś wręcz wwierca się wzrokiem w twoją dupę?
Odwracam się i puszczam oko do faceta za ladą, chyba nie zauważył.
- A gdyby to była recepcjonistka?
- A gdyby recepcjonistka była lesbą?
- Ale tam stoi recepcjonista i z pewnością nie jest gejem.
- I z pewnością mu stoi. Mnie by stanął na twój widok.
- Tak, jak teraz?
Wyraźnie sobie kpi. Spoglądam na swoje smętnie zwisające przyrodzenie.
- A co, za krótko ...
... stał?
- Och długo, długo, zadowolony?
- Teraz jestem zadowolony, te wszystkie spojrzenia...
Nie do wiary, dziewczyna dała się zagadać. Teraz rozgląda się ukradkiem i...
- A już myślałem że nie da się ciebie niczym zawstydzić. A tu takie rumieńce...
Moja towarzyszka chowa te rumieńce za rozpuszczonymi włosami. Przyspiesza kroku. Rozglądam się z dumą, Faceci faktycznie wwiercają się wzrokiem w tyłek dziewczyny, ale i mnie zaszczycają spojrzeniem. Zazdrosnym spojrzeniem. Obejmuję ją w pasie, ale szybko zsuwaniu dłoń, na pośladek, niech zazdroszczą bardziej.
Z hotelu, w którym się pieprzyliśmy, na plażę jest parę kroków, ścigani spojrzeniami przechodniów przemierzyliśmy je błyskawicznie. Tyle, że to plaża dla tekstylnych.
- A gdzie ta dla naturystów?
- Do wody i w lewo.
- Bardzo śmieszne. A daleko?
- Będzie z kilometr.
Biorę ją za rękę, idziemy wzdłuż brzegu, to brodząc w płytkiej wodzie, to zapadając się w piasku, wciąż kogoś wymijając, trzymanie jej za tyłek jest zwyczajnie niewygodne. Dziewczyna oswaja się z sytuacją, rozgląda wokół i wytrzymuje liczne spojrzenia nie rumieniąc się więcej.
- Spójrz na ich cycki – mam na myśli te wszystkie babki w samych majtkach – naprawdę nie masz się czego wstydzić.
Dziewczyna u mego boku, już zupełnie odprężona, podaje pierś do przodu.
- Aż tak ci się podobają?
Przystaję i dotykam ich obu.
- Lubię takie nie za duże i sprężyste. Fajnie drżą przy każdym kroku.
- Albo przy każdym pchnięciu, gdy mnie ...