Historia utraty dziewictwa
Data: 10.08.2019,
Kategorie:
Lesbijki
Pierwszy raz
wspomnienia,
Nastolatki
namiętność,
Autor: paty_128
... udami jednoznacznie dając mi pozwolenie na TEN ruch. Spojrzałam na nią, uśmiechnęła się lekko. Poczułam gęsią skórkę, gdy jej dłonie wylądowały na moich nogach i przesuwały się w najbardziej osobiste miejsce ciała. Cofnęła ruch i go powtórzyła, przyzwyczajając mnie do jej dotyku w tamtych obszarach. Cieszyłam się bardzo, że jest tak wyrozumiała dla mnie. Odważyłam się natomiast ponowić pieszczoty jej piersi i cudownych, różowych szczytów. Pocierałam delikatnie jej sutki, głaskałam klatkę piersiową, całą ją od ramion do poziomu pępka.
- Nie musisz się spieszyć, mamy całą noc... - Powiedziała cicho i zaczęła obcałowywać moje ramię.
Wtedy Anna odważyła się jako pierwsza przełamać barierę intymności i położyła dłoń na moim kroczu. Na chwilę jakby czas się zatrzymał, jednak po sekundzie zaczęła mnie głaskać po płatkach. Złożyła na moich ustach krótki pocałunek.
- Połóż się, proszę, i odpręż się.
Położyłam się wygodnie, rozstawiając nogi szerzej, a wtedy jej palec wtargnął do mojej pochwy przebijając błonę. Krzyknęłam zszokowana, poczułam wtedy, jakby coś we mnie się rozrywało. Szarpnięcie i lekko tępy ból.
- Nie byłam przygotowana – powiedziałam, patrząc na zarys jej sylwetki.
- Wiem. Gdybyś wiedziała, że to nastąpi, twój mózg by potęgował ból. Spokojnie, zaufaj mi. – Pogłaskała mnie po policzku i spokojniej ale równie zdecydowanie powtórzyła ruch. Ból jak za pierwszym razem. Wiedziałam, że tak ma być, że to przejdzie. Tyle krzyku, a już po wszystkim. Zaczęła ...
... coraz płynniej mnie posuwać, chyba dołożyła drugi palec. – Jesteś cała mokra, kochanie.
- Przecież to krew, wiesz o tym. – Odpowiedziałam.
- Krew też, ale i twoje soczki... coś pięknego.
Nim się spostrzegłam, niezręczny ból prawie ustąpił. Moje wnętrze poznawało palce ukochanej, ustępowało jej w zaufaniu. Przyciągnęłam ją do siebie i pocałowałam namiętnie z wdzięczności. A skoro już leży na mnie z palcami w pochwie...
Wystarczyło spojrzeć w jej ledwo już widoczne w ciemności oczy, by zrozumieć, że ona również tego pragnie. Zupełnie, jakby czytając w moich myślach, powiedziała:
- Dotknij mnie tam... Nie chcę cię poganiać, ale tak bardzo cię pragnę... Nie masz pojęcia, jak bardzo na mnie oddziaływałaś przy każdym spotkaniu, z każdą minutą w twoim towarzystwie.
Skoro jest aż tak podniecona, czemu nie? Dłoń chwilowo trzymaną na boku szyi przeniosłam bezpośrednio na krocze, czując falę gorąca na policzkach i szyi. Była tam taka cieplutka, aż się prosiła, by ją rozdziewiczyć... Mięciutkie płatki skrywały jej jamę rozkoszy, a jedyną przeszkodą była ta cieniutka błona. Nie, jeszcze się z nią podroczę.
Rozdzieliłam palcem jej wargi, natrafiając praktycznie przez przypadek na jej perełkę, malutki guziczek, zupełnie, jak ziarnko grochu. Na wszelki wypadek oblizałam czubek palca, czując lekki słony smak. Kolejna fala gorąca przelała się przez moje ciało. Jej ruchy spokojne i miarowe, zupełnie jak oddech przy próbie koncentracji, pomogły mi odnaleźć jej magiczny punkcik. ...