Sigil (V). Póki śmierć nas nie…
Data: 02.01.2022,
Kategorie:
przygoda,
dramat,
miłość,
Fantazja
fan fiction,
Autor: XXX_Lord
... krasnoluda roznosząc go na strzępy, przebija jego ciało i zgarnia w swojej trajektorii pozostałych dwóch bandziorów.
- Haaa, świetny strzał, nieprawdaż Don Kichocie? – uśmiecha się do elfa puszczając oko – a teraz podejdź do mnie, chłopcze i pocałuj mnie.
- Słucham?
- Nie chcesz podejść, to sama sobie wezmę – przyciąga go do siebie i całuje głęboko. Kadril czuje, jakby od ciała kobiety oddzielała się cząstka jej esencji, po czym nieznana siła odrywa go od jej ust i wciąga do gwiezdnego tunelu.
- To jeszcze nie konieeeec! – Słyszy jej pożegnalny krzyk i zostaje wciągnięty do gwiezdnego tunelu.
-... i mówię ci, kurwa, pierdoliła się jak oszalała. Jak suka w rui, było ich kilkunastu, a ta dziwka nadstawiła wszystkim po kolei, a na koniec zrobiła sobie jeszcze dobrze ręką.
Otwiera oczy rozglądając się ostrożnie dookoła. Znajduje się w ogromnej sali barowej, w trzech czwartych zajętej przez klientów, w większości pijanych lub mocno wstawionych, na wprost niego widnieje ogromne lustro, na tle którego ustawiona jest ściana alkoholi różnego rodzaju. Okrągłe, obdrapane, drewniane stoliki i krzesła wraz z szemraną klientelą symbolizują powolną degrengoladę tego niegdyś eleganckiego miejsca.
Za barem potężnie zbudowany ogr z podkrążonymi oczami rozlewa drinki, a niedaleko niego, na fotelach barowych siedzi rząd plotkujących kobiet, ubranych w dość wyuzdany sposób.
– Umysł Kadrila, nie do końca sprawny po przebytej podróży odzyskuje powoli równowagę, ale ten ...
... widok, jakże znajomy z czasów Athkatli rozpoznaje bez pudła – Gdzie ja trafiłem?
Dopiero po chwili dość uważnych oględzin pomieszczenia zauważa ogromny drewniany, okuty metalowym obramowaniem szyld, na środku którego są wydrapane dwa, niewiele mówiące mu słowa.
"Gmach Rozrywki"
- Szanowny młodzieniec szuka towarzystwa na noc, butelczyny czy towarzystwa i butelczyny? – Wysoki, damski głos, brzmiący podejrzanie fałszywie rozlega się obok jego prawego ucha – A może nieco specjalnych atrakcji? – Odwracając się spostrzega starzejącą się burdel-mamę, niegdyś piękną kobietę, zrujnowaną przez tryb życia i wypity alkohol.
- Szanowny młodzieniec szuka towarzystwa – wypala bez zastanowienia, wiedziony siłą, której źródła nie jest w stanie zidentyfikować – Ale specjalnego, wybranego towarzystwa.
- Oczywiście, panie. Zapraszam do przeglądu naszych dam.
Kadril przechodzi obok kolejnych prostytutek zerkając obojętnie w ich zmęczone, smutne oblicza. Kiedy zrezygnowany ma zamiar opuścić burdel jego wzrok przykuwa młoda dziewczyna, której twarzy nie jest w stanie dostrzec z powodu długich, prostych, brązowych włosów, opadających na jej twarz, dyskutująca zawzięcie z barmanem. Zaintrygowany zbliża się do niej i powoli odgarnia kosmyk, ukrywający jej tożsamość.
- Szukasz czegoś, chłopcze? – Wulgarnie umalowane alter ego Anny spogląda na niego wyuzdanym wzrokiem – Masz ochotę na mocne rżnięcie? Z połykiem cena jest podwójna, ale wrażenia niezapomniane. Moja cipka jest gładka jak ...