Integracja, nie tylko rodzinna (I)
Data: 11.08.2019,
Kategorie:
Zdrada
Sex grupowy
Autor: sowa07
... władował we mnie całą partię spermy. Po chwili puścił moją nogę, mały wypadł mu z norki, uklęknęłam w strugach ciepłego deszczu i wzięłam do buzi. Po paru ruchach wspomaganych dłonią mały Bartka był twardy jak stal, w strugach ciepłego deszczu zawzięcie obrabiałam mu pałę jak wytrawna dziwka. Cały wyprężony głaskał mnie po zlepionych strugami wody włosach. Długo i zawzięcie ciągnęłam druta, tak długo, że aż samej zaczęły mnie przechodzić prądy. Zauważył to Bartek, przerwał, zakręcił wodę i mokrą wziął mnie na ręce, zaniósł do siebie do pokoju i po chwili jego język penetrował moją cipkę, jego miecz ponownie znalazł się w moich ustach, po chwili oszalałam, wepchnęłam sobie do ust całego małego by po chwili wepchnąć całe jajka, lizałam wzdłuż i w szerz to jajka, to małego, tak się napaliłam, że zaczęłam mu bić konia zawzięcie po czym czując, że dochodzi wpakowałam po jajka do buzi. Spermy było pewnie z połowę żołądka, wylizałam wszystko, w tym czasie trzeba uczciwie powiedzieć, że głowa Bartka była w mojej macicy ponownie, w każdym bądź razie miałam takie wrażenie. Wylizana byłam tak, jak nigdy, nie sądziłam, że lizanie może tyć tak bardzo przyjemne. Bartkowi nie opadł, tego już było za wiele, wtuliłam małego między piersi i zabrałam lizaka Bartkowi, po czym cały znalazł się w mojej cipce. Bartek podszedł do tej nowej sytuacji ze zrozumieniem i powoli, dokładnie rozpoczął pompowanie, nie pamiętam reszty, bo świat zawirował w oczach, krzyczałam wiłam się, a on pompował ...
... beznamiętnie.
Obudziłam się, było ciemno, byłam głodna, czułam się bosko. Po chwili dzwonek, otwieram, mąż. W poniedziałek po południu mąż pojechał w trasę, wieczorem po kolacji poszłam spać, po chwili bezceremonialnie położył się obok Bartek. Byłam zła, nie miałam ochoty na sex, ale Bartka ręce ugniatające moją pupę udobruchały mnie, a po chwili byłam mokra. Zapytał mnie jak mi się podobał Zenek, nie skojarzyłam o kogo chodzi, ten młody co cię obtańcowywał na weselu, okazało się, że Zenek to również kolega Bartka. Udałam, że nic mnie nie interesuje, wiesz, mówił mi, że ma wielką ochotę na Ciebie. No wiesz taki młody ze mną prawie czterdziestolatką powiedziałam przewrotnie. Mamusiu jesteś tak ładna i doskonała, że bijesz na głowę wszystkie inne, łącznie z panią młodą z wesela i twoją siostrą. Spodobało to mi się, ty też jesteś doskonały, lepszy niż tata. Wiem Twoja siostra mi to mówiła, rozmowa ta spowodowała, że podnieciłam się jeszcze bardziej, tym bardziej, że od pewnego czasu ręka Bartka delikatnie smyrała moją łechtaczkę tak niby od niechcenia, ale z opowiadaniem dawało to efekt. Zanim pozbierałam myśli Bartek położył moją rękę na swojego ptaszka i zaczęłam go bezwiednie ugniatać. Wtedy Bartek zaczął mi opowiadać jak to zataszczyli Jurka do mieszkania i Anka zaproponowała im kawę. Ojciec poszedł robić kawę z Anką i ta zaczęła mu robić loda, zdenerwowałam się, chciałam coś powiedzieć, ale Bartek właśnie wepchnął mi swój członek do buzi, zaczęłam koncentrować się na obciąganiu ...