-
Mój mąż i ja (III)
Data: 05.02.2022, Kategorie: Zdrada związek, Autor: edymis4601
... jeszcze nie przeżyłam. Czułam jak cała pulsuje. Łukasz zatrzymał się, ale ani palców ani penisa nie wyciągał. Tylko czekał. Trwało to jakiś czas nim nabrałam porządnie powietrza a mój oddech się uspokoił. Dopiero wtedy Łukasz się wycofał. Już miałam spełznąć do jego przyjaciela żeby i on poczuł choć trochę rozkoszy jaką dał mnie. On jednak mnie powstrzymał. Spojrzałam na niego pytająco a on tylko się uśmiechnął. Przeciągnął się i powiedział: - Mała to był dopiero wstęp. Odpocznij sobie bo do zakończenia z mojej strony jeszcze daleko. - Pocałował mnie w czoło i przykrył kołdrą. Sam wstał i wyszedł. W progu spojrzał jeszcze na mnie i spytał czy gadałam już z mężem. Pokręciłam przecząco głową. On wyszedł mrucząc coś pod nosem a ja wykończona wszystkimi wydarzeniami, długim wieczorem i wspaniałym seksem zasnęłam w sekundę. Kiedy się obudziłam początkowo nie wiedziałam gdzie jestem. Dopiero powoli wspomnienia zaczęły powracać. Nie mogłam jednak nad tym wszystkim myśleć bo strasznie chciało mi się pić. Niewiele się zastanawiając nałożyłam na siebie pierwszą lepszą koszulkę jaką znalazłam i ruszyłam do kuchni. Tam zastałam Łukasza, który siedział przy stole z kubkiem kawy w ręce. Jak zobaczył mnie w drzwiach zerwał się na nogi. Zatrzymałam go jednak z uśmiechem na twarzy. - Kawy sobie umiem jeszcze zrobić. A masz coś zimnego do picia? - Tak, w lodówce - wskazał tylko ręką lodówkę. Kiedy dopadłam butelkę wody mineralnej zniknęło z niej połowę zawartości. Łukasz się ...
... roześmiał, ale nic nie powiedział. Opadłam na krzesło i dopiłam resztę wody. Łukasz jednak wstał i zrobił mi kawę. Smakowała pysznie. Znalazło się i śniadanie a raczej wczesna kolacja, bo było już po 16. Sielanka jednak musiała się kiedyś skończyć. Po jedzeniu Łukasz popatrzył na mnie badawczo. - Musisz pogadać z mężem. - Nie muszę - odburknęłam. - Jak już nic więcej to powinien Cię przeprosić. Wytłumaczyć. Chcesz przekreślić wszystko, cały wasz związek? - Łuki ja już to przekreśliłam - uśmiechnęłam się do niego na wspomnienie naszych podbojów. - No właśnie - szepnął zmieszany i spuścił wzrok- To nie powinno było się zdarzyć. To nie miało prawa zaistnieć. Głupi byłem że się zgodziłem. - Dlaczego? - Bo masz męża, który jest moim przyjacielem. Bo byłaś pijana. Bo działałaś pod wpływem emocji a ja powinienem Cię powstrzymać. - Łukasz co za pierdoły opowiadasz? Męża? - tak mam męża, który mnie zdradza od pół roku i komu jak komu, ale jemu uczciwość się nie należy. Wypite może miałam ale wszystko pamiętam i wszystkiego byłam świadoma. I było mi cudownie. Jeszcze nigdy nie miałam takiego orgazmu. A poza tym obiecałeś mi ciąg dalszy... - zaczęłam go trochę kokietować. Moja stopa powędrowała po jego nodze do góry i trafiła do krocza. - Mała to nie możliwe. Nie możemy - zdenerwował mnie tymi swoimi wyrzutami sumienia. Wstałam i podeszłam do niego. Uklęknęłam przed nim i zajęłam się rozpinaniem jego spodni. - Jeśli chcesz to mnie powstrzymaj, ale nie ...