1. ONE czesc 12


    Data: 13.02.2022, Kategorie: Brutalny sex Autor: Jan Sadurek

    ... nie znała. Bardzo jej się to podobało, chciała, żeby ta chwila trwała jak najdłużej, na co chyba się zanosiło. Jan starał się, żeby sprawić jak największą przyjemność dziewczynie, widział, że jej podniecenie wzrasta, choć do tzw „stosunku” nie doszło jeszcze. Całował ją, lizał, muskał ustami, pocierał swoim przyjacielem prężne piersi, niekiedy wchodził na chwilkę w cipkę, zaczął drażnić drugą dziurkę. Jola zaczęła dochodzić do orgazmu, takiego orgazmu, jakiego nie spodziewała się nawet w najśmielszych snach. Będąc niekiedy z facetem zdarzało się, że czuła jakąś przyjemność, ale i tak nie było to to samo, co osiągała sama bawiąc się swoją dziurką. To jednak, co teraz nadchodziło, było jak tajfun, zaczynała tracić poczucie rzeczywistości, jej ciało kurczyło się w środku, a fala podniecenia odbierała oddech. Jan widząc nadchodzący szczyt użył – jak zwykle zbawiennej - poduszki. Odrzuciła ją jednak, złapała go za rękę i przyciągnęła do siebie- Wejdź we mnie, bierz mnie, wyruchaj mnie! Moja pizda chce twego chuja, ruchaj ją! - wysapała- Jeszcze nie, to nie jest wszystko.- Nie chcę więcej, chcę cię całego czuć w sobie! Jak najgłębiej! - głos ...
    ... dziewczyny drżał z podniecenia.- OK, ale żebyś potem nie narzekała.Odwrócił ją na brzuch i gwałtownie wtargnął w pupę, bardzo nawilżoną wypływającymi z cipki sokami. Wcisnął się do końca i zaczął akcję.- Tak chciałaś? Żebym był w tobie? No to jestem. Dobrze tak? - pompował zapamiętale wypiętą dupę, mocno trzymał dziewczynę za biodra.- Taaaaak, dobrze mi, ruchaj mnie jeszcze! Jeszcze, jeszcze, taaak, taaaak, mocniej, jeszcze, TAAAAKKKK!!!!!Z gardła Joli wydobyło się rzężenie, palcami ściskała poduszkę, krzyczała w nią. Po chwili uspokoiła się, tylko głośno i szybko oddychała. Wyszedł z niej, położył się obok.- Teraz twoja kolej, pokaż, co umiesz.- Ale jak?- Tak, jak potrafisz najlepiej. Nigdy nie zajmowałaś się mężczyzną? Nie robiłaś loda?- Prawdę mówiąc to robiłam, ale zwykle tak na chybcika, spuszczali się po paru ruchach ręką, do buzi starałem się nie brać, udawałam... A teraz próbowałam, ale mi uciekałeś!- No to masz okazję spróbować, jak to jest. Ale jeden warunek – musisz wszystko połknąć, nie możesz wypluć nawet kropli! Za każdą uronioną kropelkę – spotka cię sroga kara! Taka, jaką spotkała Grażynę.- Ale... Nie ma „ale”! Do roboty!- 
«12...5678»