ONE czesc 12
Data: 13.02.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
Autor: Jan Sadurek
... kolanami, które spoczywały w zagięciu łokci jego rąk, dłonie położył na łopatkach młodziutkiej kochanki. Podniósł ją jeszcze wyżej, tak, że pupa znalazła się nad głowicą sterczącego kutasa i pomału zaczął opuszczać szczupłe biodra. Poczuł, że kutas wchodzi w pupę, mokrą i śliską po jego poprzedniej bytności. Milena jeszcze mocniej objęła mężczyzną ramionami. Jan podnosił i opuszczał podnieconą do granic dziewczynę, jego kutas wypełniał zgrabny tyłeczek. Nie trwało to już długo, orgazm osiągnęli dokładnie w tym samym momencie; doznanie było tak silne, że przewrócili się na trawę. Leżeli w bezruchu obok siebie, patrzyli sobie w oczy. Pierwsza odezwała się Milena.- Ale ty umiesz ruchać! Nawet nie słyszałam, że tak można, a ty to wszystko stosujesz... Twoja żona musi być zachwycona – wyszeptała, cały czas dysząc.- To wszystko kwestia wprawy i treningu. Ale z ciebie to też niezłe ziółko! A żony nie mam... - odpowiedział również szeptem- Drugi orgazm był jeszcze lepszy, niż ten pierwszy... Ciekawe, kiedy przeżyję znowu coś takiego... - pocałowała Jana w policzek i podniosła się z trawy – jedźmy, robi się chłodnoUbrani weszli do samochodu. Jan włączył silnik, zapalił światła i pomału wyjechał na drogę. Milenie usta się nie zamykały, choć zauważył, że zmienił się jej ton głosu, stał się jakby bardziej matowy, trochę rozleniwiony.- Nie spodziewałam się, że to może być tak przyjemne! Okropnie się bałam, choć starałam się, żebyś tego nie zauważył. Ale zaskoczę Radka! Poproszę go, żeby ...
... wymasował mi cycuszki, potem jemu zacznę robić loda, ale złapię go za kutasika i wprowadzę sobie w pupę. Przedtem oczywiście czymś sobie nasmaruję dziurkę, może jakimś żelem, żeby nie bolało – marzyła głośno.-Takich żeli jest cała masa, pytaj w aptece – poradził Jan.Sięgnął do portfela, wyjął banknot stuzłotowy, podał dziewczynie. Popatrzyła na niego z oburzeniem- Za kogo pan mnie bierze, nie jestem dziwką! - jej gwałtowny protest przybrał oficjalną formę - Spodobał mi się pan, chciałam się panu odwdzięczyć za zabranie mnie z drogi w czasie tej ulewy, a pan mi daje kasę? To świństwo z pana strony, jakbym nie chciała seksu z panem to i tak nic by mi pan nie zrobił! - wykrzykiwała zezłoszczona i odwróciła twarz w stronę bocznej szyby, żeby nie mógł na nią patrzeć.- Jan próbował przeprosić oburzoną nastolatkę, ale nic do niej nie docierało, wzburzona nie słuchała jego słów, ciągle coś mruczała pod nosem, słyszał tylko „pan”, „panu”, „panem”.... Nagle ostro zahamował. Pasy uchroniły Milenę przed wpadnięciem na przednią szybę. Przerwała swój cichy monolog i popatrzyła zdziwiona na kierowcę.- Co pan robi?- Nic, usiłuję cię przeprosić, ale nie słuchałaś. Przepraszam za tę stówkę, naprawdę, nie miałem nic złego na myśli, chciałem w jakiś sposób podziękować tobie za cudowne chwile w twej buzi i w pupie, obie są doskonałe w tym co robią, naprawdę - tłumaczył się trochę zmieszany swą propozycją finansową.- Chcesz mnie przeprosić – znowu byli na „ty” - dam ci możliwość – chytry uśmieszek ...