MISTRESS LADY KATRIN PENSJONAT DLA SUK
Data: 17.02.2022,
Kategorie:
BDSM
Trans
Autor: akanah
... by mnie nie zabierała ze sobą a tego bym nie wytrzymała chyba.
Najmilej wspominam przyjęcia wydawane przez gejów. Nie Mistress Katrin nie brała w nich udziału. Wypożyczała jedynie mnie. Oczywiście jeśli była ze mnie zadowolona. Chłopcy wydawali party z różnej okazji. Przeważnie to były urodziny jednego z nich. Chociaż niekoniecznie. Pierwszy raz, gdy to miało się zdarzyć Mistress Katrin powiedziała: - Za dwa dni pojedziesz, Łucjo (nazwała mnie po imieniu!) do chłopców na party. Masz być grzeczna, nawet bardziej niż grzeczna i posłuszna. Zostaniesz tam sama ale nie myśl sobie, że nie będę nic wiedziała o twoim zachowaniu. Jeśli mnie zawiedziesz to bardzo gorzko tego pożałujesz. Nie myśl sobie, że kara skończy się na wizycie w „Komnacie rozpaczy” jak to nazywasz (skąd ona to wiedziała?). Czy rozumiesz co do ciebie mówię! Mów! – Tak, Mistress Katrin, suczka rozumie doskonale i przyrzeka bardzo się starać, aby nie robić przykrości Mistress. - odpowiedziałam patrząc na nią dużymi oczami z długimi rzęsami. Przygotowania zajęły calutki prawie dzień. Lewatywy, depilacje, kąpiele w różnych solach, masaż, nacieranie olejkami i kremami. Zaglądano mi w każdy zakamarek i dziurkę ciała. Doktor obejrzał mnie bardzo dokładnie i stwierdził, że jestem w świetnej formie. Potem manicure i pedicure, tipsy czerwone, makijaż, układanie fryzury w lokach. Przymiarki i wybieranie bielizny, sukienek, bucików i płaszczyków. Srebrna biżuteria, łańcuszki i bransoletki na nadgarstki, kostki nóg, ...
... biodra. Kolia – obroża na szyje i łańcuszek – smycz. Rękawiczki. Uf chyba wszystko, nic nie pominęłam. Ja nic nie robiłam to one mnie przewracały, wyginały i przewalały jak lalkę. Efekt był przecudowny! Mistress była zachwycona. Musiało jej bardzo zależeć, aby wszystko było naj, naj. Jedna z wyznaczonych domin zabrała mnie samochodem. Oczy miałam szczelnie zakryte maską a uszy zatkane. Gdy mnie uwolniła z tych ciemności, to po odzyskaniu widzenia zorientowałam się, że stoję na środku ładnego pokoju w otoczeniu młodych chłopaków. Natychmiast spiekłam potężnego raka i dygnęłam grzecznie. – Patrzcie jak wstydliwa. Ale jak śliczna. Hej Roger ty to masz farta. Taka cudna transka. Podobno jest super w te rzeczy. – Mówili i żartowali ze mnie jeden przez d**giego. – No nie wstydź się. Nic ci nie zrobimy tylko, ha, ha, ha. Wiesz sama. Jak się nazywasz zjawisko? - Jestem Łucja, Sir. – To chyba nie po naszemu? – Nie, sir, to po polsku. – No proszę już Polacy nawet opanowali i tą dziedzinę. To w końcu co zostanie dla naszych transwestytów? – rozmowa potoczyła się luźno. Zabrali mi paltko o czapkę. Stałam zarumieniona w czerwonej super mini i różowych pończoszkach w czarne wzorki. Czarne gumki od pasa były dobrze widoczne. Tak samo jak kawałek dupci w białych majteczkach. Domina coś porozmawiała z jednym z chłopców i podchodząc do mnie powiedziała: teraz zostawiam cię samą, bądź posłuszna we wszystkim, i rób co każą. Bądź grzeczna suczką tak jak przyrzekłaś Mistress Katrin. Wrócę po ciebie. – ...