1. MISTRESS LADY KATRIN PENSJONAT DLA SUK


    Data: 17.02.2022, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... pokoju. Tak zapoznałam się z „komnatą rozpaczy” lub „komnatą koszmaru” jak nazwałam ten pokoik. Lądowałam tam dosyć regularnie.
    
    I nie zawsze kończyło się tak miło jak to co opisałam. „Mamcia” nie tylko stosowała chłostę dupci ale miała i milsze zabawki dla wszystkich części ciała, gdyż karaniu podlegało wszystko nawet pęcherz i kiszka. No ale o tym już pisać nie będę, za bardzo ostre. Koniec końców jednak Mistress nie skasowała mi kont i profili a w przyszłości pisząc już nie byłam tak szybka w naciskaniu klawiszy. Jak pisałam miałam, tak na moje wyczucie dwóch klientów na godzinę a czasem nawet trzech. Dawałam dupci przez pełne chyba 20 godzin albo więcej. Po ilości klientów orientowałam się w porze dnia. Im ruchali mnie gęściej tym zbliżał się koniec dnia. A jak byłam kryta gęsto od początku to chyba była sobota, niedziela albo inny wolny dzień. Mistress chodziła bardzo zadowolona. Czasami nawet, zwłaszcza po dłuższym moim pobycie potrafiła zagadać do mnie jak do człowieka a nawet pogłaskać po głowie czy dupci. Parę razy dostałam od niej pomarańcze lub mandarynkę, wbrew zakazowi. Musiała nieźle na mnie zarabiać. Kiedyś powiedziała, że goście są bardzo zadowoleni i chwalą mnie. Z resztą miałam i stałych bywalców oraz wielbicieli. Pod koniec pobytu Mistress powiedziała, że jest pewien emerytowany „pułkownik” co chce mnie kupić na stałe dla siebie. Strasznie ją nachodzi. Kilka razy Mistress zabierała mnie ze sobą, w nagrodę, na wystawne party. Były to party w ścisłym ...
    ... gronie dla członków klubu. Wtedy byłam długo myta, kompana i szurowana, nacierana kremami i olejkami. Wreszcie makijaż, manicure i pedicure, układanie fryzury. Cudowna bielizna, sukienki, buciki, ozdóbki na dłonie i palce oraz na biodra. Obroża wysadzana kamieniami na srebrnym łańcuszku. Koniec łańcuszka zawsze trzymała Mistress. Bardzo jej się spodobała, gdy pierwszy raz usiadłam u jej stóp. Nie spodziewała się tego a nie mówiła jak mam postępować. Postępowałam więc tak jak to robiłam w dawnych latach będąc u boku Pana Piotra a potem z Kasią przy Pani Krystynie. Widziałam spod długich rzęs jak goście patrzą i podziwiają. Mistress Katrin była dumna i zadowolona. Nawet głaskała mnie po głowie a czasem po policzku. Oczywiście nie byłam na takim party, aby konsumować ale po to , aby to goście mnie konsumowali. Najpierw musieli umówić sprawę z Mistress Katrin. Potem brali mnie ze sobą do jednego z pokoi. Była to seks wyuzdany i zwykły. Czasem z zastosowaniem zabawek ale nigdy z zakresu BDSM czy innych tego typu. Taki dla relaksu i odprężenia. Bardzo mi to odpowiadała i szalałam na Maksa co gościom niezwykle się podobało i byli mną zauroczeni. Nie leżałam w trakcie jak szmaciana lalka i to ich brało. Oczywiście, nigdy nie miałam pojęcia, gdzie jestem. Mistress wiozła mnie w samochodzie w specjalnej skrzyni a goście nigdy nie odpowiadali na moje pytania gdzie jestem. Z reszta bałam się okrutnie pytać, gdyby gość powiedział to Mistress wtedy byłoby bardzo źle ze mną i być może już nigdy ...
«12...262728...39»