Poznałem ją w Internecie – część I (Agnieszk
Data: 18.02.2022,
Kategorie:
Dojrzałe
Autor: franzkawka
W dobie Internetu zaspokajanie fantazji jest o wiele prostsze. Jakim jestem szczęściarzem, że należę do pierwszego pokolenia, które na szerszą skalę może korzystać z globalnej sieci. Wiedza, nauka, filmy, odkrywanie świata, przyjaciele w najodleglejszych zakątkach świata. I seks. Zaczęło się w podstawówce, standardowo od pornoli oglądanych ukradkiem pod nieobecność rodziców. Potem była era czatów, aż wreszcie na początku studiów odkryłem portale erotyczne. W tym i w kolejnych rozdziałach – jeśli będziecie zainteresowani – postaram się opisać kilka przygód, które były moim udziałem, dzięki znajomościom zawartym w Internecie.
Początki zwykle bywają trudne i mało spektakularne. Jako, że miałem już na koncie duuuuużo pornoli za sobą wiedziałem co mnie kręci – dojrzałe, starsze ode mnie kobiety. Najlepiej z kilkoma kilogramami za dużo, z wielkimi piersiami i krągłymi tyłkami. Zacząłem więc zagadywać do kobiet 35+ odpowiadających powyższemu opisowi. Z początku szło bardzo opornie. Dziewczyny nie odpisywały wcale, albo konwersacja urywała się po kilku ogólnikowych wiadomościach. Do momentu aż trafiłem na Agnieszkę.
Z początku pisaliśmy o wszystkim i o niczym – co nas sprowadza na portal, co lubimy, czym się zajmujemy zawodowo. Ona pisała mi o perypetiach handlowca, ja narzekałem na skostniałą strukturę uczelni. Wymieniliśmy się zdjęciami – Agnieszka wyglądała jak wyciągnięta z moich erotycznych marzeń. Ogromne piersi, duży tyłeczek, masywne uda, do tego krótka fryzurka i ...
... zalotny uśmiech. Od razu wiedziałem, ze chcę się z nią spotkać. Ostro masturbowałem się marząc o niej, zastanawiając się jak wygląda nago – jakie ma sutki, łechtaczkę i wargi sromowe.
Czas mijał powoli – pisaliśmy do siebie regularnie, a mi ciągle brakowało śmiałości, by ją zaprosić na spotkanie. Pewnego razu zostawiłem jej swój numer telefonu pod pozorem łatwiejszego kontaktu, gdy nie jesteśmy online.
Kilka dni później zadzwonił telefon.
- Cześć, tu Agnieszka z portalu – zagadała z uśmiechem, a mnie zatkało – nie mogłem uwierzyć swojemu szczęściu, że jestem krok bliżej. Kolejny krok do ciała Agnieszki zrobiony!
- Co porabiasz? Jestem sama w domu, pomyślałam, że może wpadniesz na herbatę?
Dzieliło nas tylko 15 kilometrów, a ja miałem wolny dzień na uczelni. Nie myśląc dużo, wybąkałem zgodę i wskoczyłem do samochodu. Adres znalazłem bez problemu. Drzwi otworzyła mi Agnieszka – niższa ode mnie o głowę, cała na czarno – obcisły golf dokładnie opinał jej ogromne cycki, czarne spodnie podkreślały falujący przy każdym kroku tyłek, a stópki zakrywał czarny nylon – może moje ukochane rajstopki, pomyślałem.
Siedliśmy w kuchni. Agnieszka przygotowywała obiad dla rodziny – pamiętam jakby to było wczoraj jak robiła kotlety. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, piliśmy herbatę, a ja coraz bardziej bałem się, że jestem tak blisko, ale nic z tego dzisiaj nie wyjdzie. Nie wiem czy Agnieszka widziała jak bardzo mnie podniecała – penis prawie rozrywał mi spodnie. Mimo, że jeszcze do ...