Domina z siłownii cz. 1
Data: 16.08.2019,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Laski
Autor: uleglyulegly222
Mam na imię Marek, mam 23 lata i jestem z pozoru normalnym chłopakiem, lecz w głębi duszy jestem totalnie uległy. Bardzo kręci mnie damska bielizna, uwielbiam gdy Paniom prześwitują majtki. Trzy miesiące temu zacząłem chodzić na siłownię i zdążyłem przyczaić już wiele Pań, ale jedna zawsze najbardziej zapadała mi w pamięci.
Podczas gdy rozmawiała z koleżanką usłyszałem, że ma na imię Paulina Jest maksymalnie 2-3 lata starsza ode mnie, całkiem wysoka (na oko gdzieś 170-172 cm), włosy ciemny blond do połowy pleców, niebieskie oczy, nosi okulary, lecz nie podczas treningu. Średni biust, tyłek za to idealny, okrągły, odstający, zawsze nosi legginsy (czarne albo szare), oraz najczęściej zauważam u niej czarne stringi.
Pewnego czwartku przyszedłem na siłownię późno, bo dopiero o 20:10 (otwarta jest do 22). Na początku myślałem, że jestem już tylko ja i recepcjonistka. Postanowiłem zejść na dolną część siłownii i to był genialny ruch. Była tam Ona, sama, ćwiczyła na orbitreku. Miała czarne legginsy oraz taki sam top.
- Cześć - powiedziałem przechodząc koło niej
- Hej - odpowiedziała dosyć dziwnym tonem
Oczywiście spojrzałem na jej dupcię. Wypinała się co i raz na orbitreku, lecz jej pośladki nie falowały tak cudnie jak zawsze. Ćwicząc spostrzegłem, że dziś chyba pierwszy raz nie miała stringów, tylko ciemne majtki ala figi, takie na 3/4 tyłka. Jednak musiałem robić to zbyt perfidnie, gdyż kilka razy w lustrze widzialem jej wzrok na mnie. Gdy między seriami stałem pod ...
... ścianą nagle do mnie podeszła, ścisnęła moje krocze i docisnęła mnie do ściany.
- Zdziwiony? - powiedziała patrząc mi w oczy;
- Ale czym o o co chodzi? - odpowiedziałem jąkając się;
- Nie udawaj głupiego, już dawno zauważyłam że non stop patrzysz się na moją dupę. Jednak dziś nie jest tak odsłonięta co? Słyszałam jak mówiłeś wczoraj koledze, że dziś przyjdziesz późno, więc celowo założyłam inne majtki i zeszłam na orbitrek. Chwyciłeś przynętę.
Byłem trochę przerażony, lecz jednocześnie bardzo podniecony. Nie mogłem wydusić słowa
- Widzę, że cię zamurowało, przydałoby się cię wytresować - powiedziała z uśmiechem i puściła moje krocze.
- Prze, przepraszam - powiedziałem, lecz od razu zdzieliła mnie z liścia
- Jeśli do mnie mówisz frajerze, to zakańczaj zdanie słowem Pani zrozumiano?! czułem zwiększające się podniecenie
- Zrozumiano, proszę Pani - odburknąłem
- Właśnie skończyłam trening, jeśli chcesz wkupić się w moje łaski i żebym ci wybaczyła lepiej czekaj na mnie za 15 minut na parkingu gnojku. A teraz stań przodem do ściany i nie ruszaj się dopóki nie wyjdę, gdyż nie zasłużyłeś patrzeć się na mój tyłek, po czym poszła na górę.
Ja grzecznie wykonałem polecenie czekając, aż usłyszę drzwi. W głowie miałem mnóstwo myśli, lecz zwyciężyła ta, że chcę tego i lepszej okazji mieć nie będę. Przebrałem się i po 10 minutach stałem na parkingu.
Po jakichś 20 przyszła Ona, ubrana w czarne spodnie i kurtkę, w okularach. Była przepiękna
- Nie myślałam, ...