1. Sesja z SB. Czy jestem prostytutką? (7/12)


    Data: 17.03.2022, Kategorie: Sex grupowy Hardcore, Dojrzałe Autor: eksperyment

    ... za pierś. Palcami uciskał sutek.
    
    Westchnęłam głęboko, czując jak moje biodra chwyta spazm orgazmu. Jacob, niemal w tym samym momencie, eksplodował w moich ustach ładunkiem spermy. Odruchowo przełknęłam, lecz wytrysk był tak obfity, że część wyciekła, po brodzie, na odsuniętą miseczkę stanika. Jacob niemal krzyczał, gdy wysysałam z niego ostatnie krople. Później puścił moją głowę i się odsunął.
    
    Zaczął doprowadzać się do porządku. Tym razem nie miał już żadnych problemów z guzikami od spodni. W międzyczasie zdążyłam zapiąć stanik i bluzkę. Kiedy się podniosłam, aby poprawić spódnicę, pocałował mnie w policzek.
    
    – Thanks, honey – powiedział.
    
    Obrócił się i wyszedł.
    
    Złoto głupców
    
    Chwilę rozważałam, co robić dalej. Zarobiłam już 100 dolarów i mogłam się kierować do koleżanki, jednak głupio mi było wracać po dwóch godzinach. Powiedziałam, że wrócę rano i nie chciałam wymyślać kolejnej historii, dlaczego jestem wcześniej. Zdecydowałam się zostać dłużej.
    
    Usiadłam na stołku przy barze. Zamówiłam drinka, dla zabicia smaku spermy w ustach. Nie widziałam nigdzie Jacoba.
    
    Nagle ktoś dotknął mojego ramienia, aż się wzdrygnęłam.
    
    – Czy ta plama na biuście – spytał po polsku, drwiąco – to po szklance mleka?
    
    Gdy spojrzałam w dół, dostrzegłam tę bezwstydną plamę!
    
    – Och! – jęknęłam, zrywając się z krzesła. – Daj spokój. Już idę do toalety.
    
    – Poczekaj! – mężczyzna przytrzymał mnie za ramię. – Do męskiej? – zakpił. – Widziałem, jak z niej wychodziłaś. Chodź ze ...
    ... mną, to ci pomogę. Jestem Marek.
    
    Nie chciałam się szarpać i zwracać na siebie uwagę. Wstałam i za nim poszłam. Kierował się do drzwi „Tylko dla personelu”.
    
    – Pracujesz tutaj? – zapytałam spłoszona.
    
    – Nie – odpowiedział. – Po prostu, często tu bywam i znam ten lokal.
    
    Znaleźliśmy się w pomieszczeniu gospodarczym. Słabe światło i brak umywalki wzbudziły moje wątpliwości co do jego zamiarów.
    
    – Czego ode mnie chcesz? – spytałam z niepokojem.
    
    – Zabieraj się do roboty, dziwko – wskazał na rozporek. – Obciągniesz mi.
    
    – Co z zapłatą? – spytałam.
    
    – Masz pięć stów i rób swoje – rozkazał, wciskając mi w dłoń banknoty.
    
    Polskie złote, ale nie dyskutowałam. Nie było gdzie usiąść, a twarda podłoga nie zachęcała do uklęknięcia. Kucnęłam i pierwszy raz doceniłam wysokie szpilki. Zaskoczyło mnie, jak wygodnie jest w nich ukucnąć do laski. Podniesione pięty kierowały ciało do przodu i moje usta same kierowały się do jego kutasa. Marek był niski i szczupły, musiałam nawet lekko pochylać głowę.
    
    Był bardzo podniecony i nie oczekiwał ode mnie pieszczot. Chwycił mnie brutalnie za włosy i szybkimi ruchami posuwał mnie w usta. Objęłam go mocno, dociskając wargi zębami do jego penisa. Okazało się to bardzo skuteczne, po paru chwilach poczułam, jak jego sperma zalewa mi usta.
    
    Nie zdążyłam się podnieść, kiedy do pokoju wszedł, sądząc po stroju, kelner.
    
    – To nie burdel – syknął patrząc na mnie złowieszczo. – Dzwonię zaraz po milicję.
    
    Kelner zignorował kompletnie Marka, ...
«1234...»