1. Stary znajomy


    Data: 19.03.2022, Kategorie: znajomość, Oral pierwszy, Autor: SataheShetani

    Wszystko zaczęło się od momentu, w którym wzięłam jego penis w usta.
    
    Jego wielkość stanowiła problem dla moich niedoświadczonych ust i niewyćwiczonego gardła, ale życie miałam jedno, więc postanowiłam się nie przejmować niedogodnością; z całych sił starałam się zadowolić Filipa, który mruczał, głaszcząc mnie po głowie. Chyba instynktownie czuł, że był moim pierwszym, jeśli chodziło o oral. Wcześniej się tego brzydziłam – najwidoczniej miałam beznadziejnych partnerów, bo przy Filipie zapomniałam o całym świecie. Liczył się tylko górujący nad klęczącą mną mężczyzna i jego gorący, twardy kutas.
    
    Dłońmi wodziłam po jego udach, jednocześnie poruszając głową to w przód, to w tył. Starałam się też wodzić językiem po delikatnej skórze prącia. Chciałam słyszeć z jego ust jak najwięcej dźwięków stanowiących o rozkoszy.
    
    Jedną dłoń przesunęłam w kierunku jąder, żeby zacząć się nimi bawić w momencie, w którym przestałam ssać przez odruch wymiotny; po policzkach pociekły mi pojedyncze łzy, zaś między ustami a główką penisa ciągnęła się strużka gęstej, zmieszanej z preejakulatem śliny. Filip skorzystał z tego, żeby unieść moją twarz za brodę. Spojrzałam na niego wielkimi oczyma, a on uśmiechnął się do mnie szeroko. Po chwili sięgnął po moją drugą dłoń, wsadził sobie dwa palce w usta i zaczął je ssać. Jęknęłam.
    
    Po chwili wyjął moje palce z ust, a ja wróciłam do pieszczenia wargami oraz językiem jego penisa. Poprowadził moją dłoń między swoje pośladki, lekko nacisnął na wejście. ...
    ... Wtedy się zorientowałam, czego chciał, i cieszyłam w myślach, że obcięłam paznokcie. Bez słowa sprzeciwu wsunęłam oblizane wcześniej palce do jego wnętrza i starałam się odszukać prostatę. Sądząc po coraz głośniejszych jękach i posapywaniach, szybko ją znalazłam.
    
    Zamierzałam zajmować się Filipem tak długo, jak miałam siłę. Nie interesowało mnie to, że ktoś mógłby go teraz posądzić o gejowskie zapędy, mnie samej to nie gorszyło. Skoro sprawiało mu to przyjemność, co mnie to obchodziło? Liczyło się to, by jęczał, a potem skończył w moich ustach. Chciałam spróbować jego spermy tak bardzo, że mnie to aż fizycznie bolało.
    
    Czułam, że miałam bardzo wilgotne majtki. Nie zdziwiłabym się, gdyby przeciekły, szczerze powiedziawszy. W pełni ubrany Filip działał wyjątkowo pobudzająco na moją wyobraźnię. Gdyby już nie miał rozpiętego rozporka i wyciągniętego penisa, rzuciłabym się na niego jak zwierzę w szale. Jego gorąca dłoń na moim policzku tylko bardziej mnie napalała.
    
    Po jakimś czasie (właściwie tak bardzo się zatraciłam w obciąganiu mu, że mogło minąć tylko pięć minut, a mogłam to robić godzinę) nagle mi przerwał. Nim jednak zdążyłam się choćby zdziwić, podniósł mnie i usadził na blacie biurka.
    
    Pochylił się nade mną, zmuszając mnie do położenia ciała. Pocałowaliśmy się namiętnie, a jego penis wbijał się w moje udo. Filip poruszył biodrami, przez co teraz czułam jego członek bezpośrednio na wilgotnym z podniecenia kroczu. Opłacało się założyć miniówkę. Złapał mnie za gardło ...
«1234...»