1. W rodzinie nie zginie. Krąg 1/3


    Data: 21.03.2022, Kategorie: Pierwszy raz Tabu, Dojrzałe Autor: eksperyment

    ... wytrysk.
    
    – Synku widzę że bardzo ci się to podoba – rzekła wtedy. – Ja jestem nago i ty też będziesz nago.
    
    Widziałem że do tego dojdzie. Spodziewałem się. Na następnym karmieniu już byliśmy oboje nadzy. Miałem głowę na jej udzie, ona oparta o ścianę plecami. Mama lekko podduszała mnie cycem. Ssałem, moja ręka sama wędrowała do jej cipy.
    
    Później położyłem się na plecach. Ona obok mnie i dłonią kierowała cyc w moje usta. Masowała się po cipce. Była podniecona, jak nigdy. Wkładała palce do swojej pupy, potem ssała je jak lizaki.
    
    Wzięła mój członek do ręki. Miała delikatny dotyk dłoni, zupełnie inny od mojej. Jej czerwone długie paznokcie wywoływały we mnie dreszcz podniecenia. Doszedłem bardzo szybko. Brała nasienie w dłoń i palcami wkładała do ust. Bardzo podniecało mnie to. Doszedłem kilka razy. Wtedy nie dotykała członka ustami.
    
    Po tym, jak zaczęliśmy z mamą, wróciłem do jej fotek i filmów, które kiedyś tylko oglądałem. Bez skrępowania onanizowałem się przy nich. Siadałem w swoim pokoju i trzepałem. Kiedyś wpadła do mnie mama. Ucieszyła się, widząc co robię i pomogła mi. Później stało się to jej zwyczajem.
    
    Opowiedziała ojcu, że nie wie jak, ale zaczęliśmy się pieścić, w pewnym momencie, za którymś razem. Tata wtedy pracował w Niemczech i przyjeżdżał na weekendy. Rozmawiał ze mną. Pytał jak się czuję, psychicznie?
    
    Oczywiście, dobrze się czułem! Na co powiedział, że fajną mam mamę. Pochwalił mnie. Było dla mnie dużą nobilitacją, że tata mnie ...
    ... chwiali.
    
    Mega rozkosz
    
    Było to w grudniu 2004 roku, tuż przed Świętami, po 3 miesiącach ssania cyca.
    
    – Chcę ci dać mega rozkosz – oznajmiła Danka. – Nudne jest takie coś – wskazała dłoń dłonią. – Spróbujemy czegoś nowego.
    
    Karmiła mnie najpierw. Później powiedziała, abym się położył na plecach. Byłem bardzo podekscytowany i ciekawy, co się wydarzy.
    
    I stało się. Leżałem na plecach, kiedy mama przełożyła nogi nad moją głową. Lekko docisnęła mnie pupą do łóżka. Miałem całą cipkę dla siebie. Mój penis już stał, a Danka delikatnie wzięła go do ust i zaczęła mi robić pierwszy raz loda.
    
    To było coś nie do opisania. Miałem dreszcze. Wtedy też po raz pierwszy lizałem jej cipę. „Jej cipę”, tak wulgarnie, bo lubi takie określenia. Rozchylałem ją na prawo i lewo, lizałem, całowałem ją. Danka w tym czasie ssała mi pałę. Brała do końca i jeszcze miała w ustach rezerwy.
    
    Dość szybko doszedłem. Połknęła wszystko. Czułem jakby mi z uszu dym wychodził, takie podniecenie. Szczytowałem więcej niż raz.
    
    Usiadła na mojej twarzy. Z zamiłowaniem, głęboko, lizałem Danki cipę, aż dusiłem się. W końcu ma sporą pupę. Podniecało mnie, że to moja mama, cycata kobieta, sama tak się kazała nazywać. Robiła ze mną takie rzeczy, że koledzy mogli mi zazdrościć!
    
    Chciałem czuć każdy kawałek jej ciała. Dowartościowywało to mnie, traktowanie mamy nie jak mamę, ale jak kochankę. Kiedy inni koledzy mieli „rękę”, ja miałem przed oczami widok Danki, która mi robi loda. A to nie zwykła kobieta, taka 3/10, tylko ...