1. Hotelik w gorach cz. 2


    Data: 27.03.2022, Kategorie: Fetysz Autor: deodato

    Gdy zbliżali się do pokoju, niespodziewanie Ewa wybiegła do przodu, otworzyła pokój i zamknęła się w środku. Zdumiony Marek podbiegł do drzwi i zaczął pukać, wołając:–Wpuść mnie, jestem w samym ręczniku!–Nie tak prędko – odpowiedział stłumiony głos zza drzwi.–No weź, tu ludzie chodzą!–Milcz! Musisz mnie o to poprosić.–Osz ty... - odparł zdumiony mężczyzna–Inaczej nie wejdziesz!–Ale... No dobrze, „proszę” - odparł suchym tonem.–Co to za „proszę”? To nie wystarczy!–Otwórz mi drzwi skarbie, bardzo ciebie proszę.–Tak już lepiej. Kontynuuj!–Jak to...? Ehm... - z trudem przełknął ślinę - Proszę cię, najdroższa, otwórz mi drzwi, kochanie!–No dobrze.
    
    Szczęk zamka obwieścił, że drzwi zostały otwarte. Marek bez chwili namysłu wbiegł do środka.–Czemu mi to zro... - na jej widok odjęło mu mowę.
    
    Stała na środku pokoju, odziana w skórzany pas i czarne kozaki sięgające za kolana. W ręku trzymała bicz.–Eee... nie mówiłaś, że kupiłaś nowe buty. To z naszej karty kre...–Milcz! Na kolana! Moja cipka pragnie porządnego lizania!
    
    Podeszła do niego seksownym krokiem, zdarła z niego ręcznik i skierowała na ziemię. Ukląkł przed nią a ona przycisnęła mu do ust swoją cudowną i pachnącą cipkę.–Liż! - fuknęła.
    
    Bez chwili wahania zaczął ssać i drażnić językiem jej łechtaczkę.
    
    Skąd ona wzięła ten pomysł? - zastanawiał się Marek. Nagle poczuł przeszywające uderzenie bicza na plecach.–Nie przestawaj! - Rozkazała, obejmując go mocniej nogami.
    
    Musi mu się to bardzo podobać - pomyślała – to ...
    ... nawet podniecające, teraz mam nad nim kontrolę!
    
    Pieścił ją coraz bardziej. Czuła, że zaczyna tracić nad nim władzę. Objęła go nogami i przejechała
    
    obcasem po plecach. Usłyszała tylko stłumiony jęk. Kara pomogła - znowu był delikatny i subtelny. Poczuła w końcu upragnioną przyjemność, odrzuciła go więc od siebie i stanęła tuż przed nim, delikatnie naciskając butem jego penisa.
    
    –Teraz będziesz moim niewolnikiem – zakomunikowała oschle, smyrając biczem po jego klatce piersiowej.–Cokolwiek rozkażesz! – odparł.- Rozkażesz... Kto?! - zapytała uderzając go w twarz.- Auuuu... - zawył – Cokolwiek rozkażesz, Pani! - odpowiedział bez wahania.
    
    On naprawdę to lubi. Ja mu pokażę! - pomyślała i popchnęła go na dywan. Przycisnęła go butem do podłogi i przejechała po nim obcasem. Nie zająknął się nawet. Widząc to, usiadła na kanapie nad nim i zaczęła bawić się jego penisem, uderzając go leciutko pejczem.–Błagam, zajmij się moim kutasem, bo już nie mogę...
    
    Zatkała mu twarz, stawiając na niej buta.–Sam się nim zajmij! - odparła.
    
    Położyła mu rękę na jego nabrzmiałym z podniecenia chuju i zaczęła poruszać nią w górę i w dół.–Chyba nie muszę cię uczyć jak to robić !– zażartowała sobie z niego. Chciał coś powiedzieć ale przycisnęła go jeszcze bardziej. Poruszał zatem posłusznie ręką coraz szybciej a ona
    
    drażniła jego mosznę obcasem. W końcu zaczął się naprężać i dyszeć aż wystrzelił potężną dawkę spermy wprost na jej seksownego buta.–No i co zrobiłeś? Będziesz musiał to teraz ...
«12»