Kwiat Lotosu (II)
Data: 04.04.2022,
Kategorie:
brutalnie,
pościg,
akcja,
Brutalny sex
wulgaryzmy,
Autor: XXX_Lord
... pochodzi od tych samych sprawców, ale postawiłbym grube miliony na to, że tak jest.
W pomieszczeniu zalega cisza.
- Dobra, macie pomysły, co dalej? – Wąsowicz spogląda na obu gliniarzy, ignorując Jaworskiego, który niespodziewanie odzywa się pierwszy.
- Czy ofiary miały ze sobą cokolwiek wspólnego? Praca, miejsce zamieszkania? Uczęszczały do tych samych szkół?
- Nic, kompletne zero, są w różnym przedziale wiekowym, poza tym część z nich to biedne studentki lub kobiety świeżo po studiach, a na przykład ostania ofiara, Blanka Hoffman, była dyrektorem departamentu na Giełdzie Papierów Wartościowych.
- Widziałem zdjęcia, niezła dupa. – Wąsowicz z podziwem w głosie opisuje denatkę, co wywołuje grymas na twarzy Konarskiego.
- Posłuchaj, szefie – Łysy policjant wyraźnie akcentuje ostatnie słowo, wymawiając je z pogardą – Zachowaj swoje wioskowe mądrości dla siebie. Mam głęboko w dupie twoje zdanie na temat Hoffman, a fakt, że była, cytuję, „niezłą dupą”, jak to wyraziłeś, nie wnosi niczego do sprawy, jest nieprofesjonalne i po prostu chujowe. Rozumiesz, ciulu? – Kończy wypowiedź z zimnym wyrazem twarzy.
Wąsowicz otwiera szeroko oczy z powodu niespodziewanej agresji podwładnego.
- Misiu kolorowy – Iwanowicz staje nad nim i nachyla twarz, patrząc mu prosto w oczy – przyszedłeś tu z jakiejś wiochy, gdzie psy szczekają dupami i prawisz nam od dłuższego czasu swoje mądrości, a my mamy w głęboko w czterech literach, czy Hoffman była fajną dupą. – Podnosi głos, ...
... opryskując twarz zszokowanego Wąsowicza śliną. Całe zdarzenie beznamiętnym wzrokiem obserwuje Jaworski. – Próbujesz od dłuższego czasu ustawić nas pod siebie, nie próbuj tego, dobrze ci radzę, bo się przejedziesz. Mamy swoje sposoby i mimo, że jesteś w hierarchii nad nami potrafimy utrudnić ci życie tak, że będziesz płakał i sam odejdziesz albo wypierdolą cię z wilczym biletem, a jedyne, co będziesz mógł robić to zostać cieciem w jakiejś pipidówie.
Zalega cisza. Długa i niepokojąca, w trakcie której obie strony konfliktu mierzą się wzrokiem, starając się oszacować siły przeciwnika.
- No dobrze, wracając do raportu – Konarski, jak gdyby nigdy nic normalnym głosem zaczyna referować temat, uznając „sprzeczkę” za zakończoną – rozpatrujemy trzy warianty odnośnie sprawców. Jurek?
- Wariant numer jeden. – Iwanowicz momentalnie uspokaja się, siada za stołem i zapala papierosa. Pomieszczenie wygląda jak kotłownia, Jaworski wstaje i otwiera okno. – Różni sprawcy. Mało prawdopodobny był już na początku, a obecnie można go wykluczyć niemal ze stuprocentową pewnością. Za chwilę dowiecie się, dlaczego.
- Wariant numer dwa – Przewraca kartkę na drugą stronę i zaciąga się mocno Camelem – Jeden sprawca. Teoretycznie możliwy, bo mordować może jeden gość, a gwałcić kilku, ale sekcja zwłok wykazała, dwie z sześciu kobiet zabił człowiek leworęczny, a pozostałe z nich osobnik władający lepiej prawą dłonią. Teoria upada.
- Teoretycznie to może być ktoś oburęczny – Jaworski wtrąca się ...