Pierwsze wyjście na ulice.
Data: 14.04.2022,
Kategorie:
Fetysz
Trans
Autor: endrev1
Cześć! Dzisiaj opowiem wam o moim pierwszym wyjściu w pełnym przebraniu. Planowałam to od dłuższego czasu, jednak małe miasto w którym mieszkałam trochę mnie od tego odpychało. Dobrym rozwiązaniem była Warszawa do której miałam się przeprowadzić na studia. Przez ostatni rok szkoły średniej wszyscy myśleli o maturze, a ja o moim wyjściu. Wszystko w głowię miałam już ułożone, wakacje mineły a ja wprowadziłam się do nowego mieszkania w Warszawie. Jedynym problemem był współlokator. Kiedy wyjechał na weekend do domu, wiedziałam, że nadszedł ten czas. Ale od początku...
Współlokator oznajmił mi w środę, że na weekend go nie będzie, strasznie zadowolona cały czwartek i piątek szykowałam się do nadchodzącej soboty. Rozmyślałam w co tu się ubrać, gdzie spacerować. Jak wcześniej wspomniałam, przez ostatni rok starannie planowałam te wyjście, zbierałam informacje. Lokator wyjechał w piątek wieczorem a ja zaplanowałam na szóstą rano w sobotę moje wyjście. Wstałam o piątej, na początek szybka kąpiel. Tym razem nie poszłam do łazienki z normalnymi ubraniami a z czarnymi stringami, stanikiem od kompletu, czarnymi kryjącymi rajstopkami. Myjąc się z uśmieszkiem co jakiś czas spoglądałam na swoją bieliznę, która czekała na mnie na pralce. Kiedy skończyłam z higieną osobistą złapałam za stringi, szybko je zaciągnęłam na tyłeczek. Następne rajstopy, czarne kryjące. Nogi dzień wcześniej ogoliłam, więc szybko się z tym owinęłam. Najpierw jedna nogi, potem d**ga. Chwila zabawy z klinem, żeby ...
... nic nie uwierało no i czas na staniczek. Wyszłam z łazienki, chwilę zatrzymałam się przy lustrze i patrzyłam jak pięknie rajstopy się błyszczą na moich nogach przy październikowym, wschodzącym bystrym słońcu. Uśmiechnęłam się i poleciałam po kosmetyczkę, tutaj trochę problemów było. Podkłady, tusze i te sprawy. Często się malowałam jak byłam sama w domu to już trochę doświadczenia nabrałam, ale dzisiaj musiałam wyglądać perfekcyjnie. Po pół godzinki zabawy moja twarz była gotowa. Włosy zawsze miałam długie, to tylko je spiłam. Co dalej? Sukienka - zwykłą mała czarna, już uszykowana - wczoraj przed pójściem spać uprasowana. Chwilę się męczyłam z suwakiem ale ostatecznie dałam sobie radę. Tak ubrana zabrałam się za malowanie paznokci u rąk, nogi już zrobiłam wczoraj przy goleniu. Złapałam za lakier i po kilku minutach malowania i dmuchania na paluszki, moje paznokietki były pięknego turkusowego koloru. Podobnie jak u nóg, na które kilka razy spoglądałam pod stołem. Nie wiem czemu ale strasznie mi się podobały, lekko widoczne przez czarne rajstopy. Byłam już prawie gotowa. Zarzuciłam czarną skórzaną kurtkę i wyciągnęłam botki na średnik obcasiku. Jeszcze tylko zasunąć suwaczki i jestem w pełni gotowa do wyjścia. W głowie tysiące myśli, ręce zaczęły mi drgać. Do teraz pamiętam, jak nie mogłam złapać zamka od suwaka bo mi dłonie się telepały. Kiedy się z tym uporałam popatrzyłam na siebie w lustrze. Wyglądam zwyczajnie, jak tysiące kobiet ale przez krótką sukienkę sexi. Nie była ...