-
Szantaż, czy jednak sama tego chciałam? Część IV
Data: 03.05.2022, Kategorie: Fetysz Podglądanie Autor: TanielN
... paręnaście godzin i napisałam, że chyba w takim razie nie ma sensu zaczynać kolejnego, szczególnie, że podobno nie mają już pieniędzy i nie wpłacą więcej. Tutaj jednak podniosła się wrzawa, że miały być do samego wyjazdu więc oni chcą jeszcze jeden. No normalnie jak z małymi dziećmi, jeden cukierek to za mało. Muszą zjeść całą paczkę albo będą płakać. Moją propozycją był konkurs do 10 rano bym miała czas policzyć wszystko, dopakować się i pojechać na dworzec autobusowy. Mając już problem z wymyśleniem czegoś na co będą chcieli przelać pieniążki zapytałam się czy mają jakieś pomysły. Mieli, różne, bardzo. Większość z nich brzmiała jak pomysły napalonych gimnazjalistów i z chęcią bym na nie przystała ale jednak nie chciałam jechać tam z łatką kurwy (chyba, że już mi ją dali). Okej, niby wszystkie te konkursy można by pod to podciągnąć, bo sprzedawałam swój czas czy ciało za pieniądze które w dodatku nie szły dla mnie, ale jednak to była tylko lekka forma prowokacji. Wybrałam pomysł Dawida, który znów zaproponował przebieranki. Trzy komplety ubraniowe na trzy dni, wybrane przez zwycięzcę przy obostrzeniu, że skompletowanie ich będzie należało do niego a nie do mnie. Podam swoją rozmiarówkę i on od około 11 do 16 będzie musiał się z tym uporać. Konkurs ruszył a ja zdałam sobie sprawę, że raptem przez 4 dni będę chodzić w swoich ubraniach, z czego 2 to dni podróż. Okej, wyrzucić mnie w trakcie raczej nie wyrzucą a za rok pojadę z inną firmą jak pojawią się skargi za deprawowanie młodzieży. Wygrał pomysłodawca a konto schroniska przez tydzień zostało zasilone ponad 20 tysiącami złotych. Byłam bardzo z siebie zadowolona i miałam nadzieje, że cena jaką przyjdzie mi za to zapłacić, nie będzie zbyt wygórowana. Jako, że wydarzenia zaczną nabierać tempa zmienię trochę formę opowieści...