Doktor Żywagowski (I)
Data: 12.05.2022,
Kategorie:
Anal
Incest
Brutalny sex
femdom,
lekarz,
Autor: pawel772
Do gabinetu doktora Żywagowskiego weszła Monika, jego nowa asystentka, która od dwóch tygodni w ramach stażu pomaga doktorowi prowadzić gabinet terapeutyczny dla ludzi z problemami w sferze swojej seksualności. Monika jako świeżo upieczona absolwentka psychologii wiedziała, że doktor cieszy się uznaniem wśród psychologów całego kraju i Europy. Nierzadko zostaje zapraszany do programów telewizyjnych, w których występuje w roli specjalisty od trudnych spraw intymnych. Doktor imponował jej nie tylko swoim profesjonalizmem i zaangażowaniem w pracę, ale również swoim usposobieniem. Najczęściej był uśmiechnięty, w sprawach zawodowych konkretny i zdecydowany, a w bezpośrednich kontaktach uprzejmy i empatyczny. Darzyła go sympatią i szacunkiem.
- Panie doktorze, wiem, że za chwilę mamy zamykać gabinet, ale przyszli jeszcze ci państwo i... - nim skończyła mówić, zza jej pleców, do gabinetu weszła młoda para ludzi, oboje koło trzydziestki, dobrze ubrani i zadbani.
- Dzień dobry, doktorze - zaczął szybko młody mężczyzna, wyraźnie zaniepokojony - proszę nas przyjąć jeszcze dziś, bardzo nam zależy.
- Drodzy państwo, dziś już naprawdę muszę wychodzić z pracy. Jestem umówiony na mieście, a bardzo nie lubię przekładać wcześniej ustalonych spotkań.
- Wiem i rozumiem pana, ale najbliższe wolne terminy u pana są za miesiąc. To zdecydowanie za późno. Zapłacę podwójnie za wizytę, jeśli przyjmie nas pan jeszcze dziś. - Doktor zmarszczył czoło i milcząco zawiesił swój wzrok na młodych ...
... kochankach i swojej asystentce oczekującej na dyspozycje.
- Drogi panie - zaczął powoli - tu naprawdę nie chodzi o pieniądze. Chciałbym wam pomóc, ale dziś już nikogo nie przyjmę. - Monika, widząc poważną minę doktora i surowy ton jakim się posługiwał, wtrąciła szybko:
- Sami państwo słyszeli, doktor już dziś nikogo nie przyjmie. Zapraszam do recepcji, gdzie zapiszę was na najbliższy wolny termin. - To mówiąc otworzyła drzwi na oścież i subtelnie wskazała wyjście.
- Nie ma mowy! - wyrwał z wściekłością młody mężczyzna. - Musi nas pan przyjąć dzisiaj choćby nie wiem co! Zapłacę pięć razy więcej! - słysząc to doktor zacisnął zęby i za żelaznym wzrokiem ukrywał wewnętrzny gniew.
- Pani Moniko, proszę odwołać moje dzisiejsze spotkanie z doktorem Kowalskim i przygotować rachunek pięć razy większy za wizytę tych państwa. - Wstał zza swojego biurka i krótkim uśmiechem zaprosił ich do środka. Monika skinęła tylko głową i wyszła z gabinetu zdumiona całym zajściem. Spodziewała się, że mimo wszystko doktor będzie stanowczy i zamknie gabinet o czasie, tym bardziej, że przez tą wizytę ona również musi zostać dłużej.
- Słucham więc, co was do mnie sprowadza? - zapytał doktor już spokojnym głosem, młodą parę siedzącą na skórzanej sofie.
- Mamy problem - powiedział już nie tak pewnym głosem mężczyzna - widzi pan, że moja narzeczona jest atrakcyjną kobietą - doktor skinął głową - jesteśmy ze sobą od dwóch lat, ślub za pasem, a w łóżku kompletna klapa. - Powiedział opadając ...