Dziwne przypadki Bartka K. cz. 1
Data: 16.05.2022,
Kategorie:
BDSM
Fetysz
Mamuśki
Oral
Autor: cemag
... ci, że jest to niewykonalne. Te skurwysyny za chwilę puszczą jakiś film pornograficzny na ekranie tego telewizora, który stoi na stelażu nad drzwiami i ty na pewną nie wytrzymasz jeszcze dziś. Wtedy będziesz miał bliższe spotkanie z butelkami.
- Jakie spotkanie z butelkami - spytałem się Damiana.
- Nie jest to straszne, ale trochę uciążliwe. Nie wolno mi o tym mówić. Jest to niegroźna kara za pierwszy onanizm. Kara za drugi onanizm jest surowa. Nie wiem co to za kara, ale wolę nie próbować. Jak puszczają film, to się po prostu odwracam, a uszy zaciskam poduszką. Robią tu jeszcze inne rzeczy z nami, ale nie wolno mi teraz o tym tobie powiedzieć. Boję się o siebie. Jutro rano resztę wyjaśni ci Olaf.
- Ale kurwa bracie w gówno wpadliśmy – powiedziałem do Damiana.
- Tylko nie panikuj, to przyniesie jeszcze gorsze skutki – przestrzegł mnie Damian.
W tym właśnie momencie włączył się ekran telewizora i pojawił się film pornograficzny o tematyce heteroseksualnej. Po zobaczeniu co się kroi, zrobiłem tak jak mówił Damian. Odwróciłem się plecami od telewizora, a poduszką przykryłem sobie głowę. Za chwilę ktoś otworzył drzwi, wbiegł do pokoju i zaczął mnie szarpać, krzycząc – ty gnoju masz to oglądać. Zobaczyłem przed sobą twarz zmanierowanego chłopaka, który na mnie wrzeszczał i uderzał po policzkach. To musiał być Heinz. Jeszcze takiej perfidii nie widziałem u nikogo. Posłusznie zacząłem oglądać telewizor, Heinz wyszedł, a mi zaraz stanął. Sceny były coraz bardziej ...
... ostre i nie wytrzymałem. Zacząłem się onanizować. Zauważyłem, że Jaromir też się brandzluje. Damian tylko mu powiedział – człowieku to u ciebie drugi raz, gdy do pokoju wpadli Olaf z Heinzem. Olaf nakazał mi i Jaromirowi stanąć koło łóżek na baczność i ściągnąć bokserki. Sam podszedł do Jaromira, a do mnie podszedł ta gnida Heinz. Skuł mi z tyłu ręce kajdankami, a na szyję założył skórzaną obrożę ze smyczą. Tak samo Olaf obszedł się z Jaromirem. Hainz wyprowadził mnie z pokoju, nazwanego przeze mnie celą. Za nami szedł Olaf z Jaromirem. Nie wiem, gdzie został zaprowadzony Jaromir. Heinz wprowadził, mnie do pomieszczenia, w którym oprzytomniałem po zamroczeniu mnie eterem. W klitce było już jaśniej i zauważyłem, że w ścianach są powbijane haki. Na takim właśnie haku Heniz zawiesił moją smycz i wyszedł zamykając drzwi na klucz. Po paru minutach usłyszałem zza ściany krzyki Jaromira. To musiało być coś poważniejszego, żeby ten chłopak tak się darł. Przeszedł mnie dreszcz. Po jakimś czasie, nie jestem w stanie określić ile minut to trwało krzyki ucichły. Chyba mu nie poderżnęli gardła – pomyślałem. Stojąc przywiązany za smycz do haka rozglądałem się po pomieszczeniu. Haków było kilka, na różnych wysokościach, w tym jeden na suficie. Gdy ucichły krzyki Jaromira, pomyślałem sobie, teraz na mnie kolej. Faktycznie, po kilku minutach do pomieszczenia weszli Olaf i Heinz, dźwigając skrzynkę całkowicie wypełnioną pustymi butelkami. Postawili skrzynkę na podłodze pośrodku pomieszczenia, a ...