1. Prawdziwa kobieta


    Data: 17.05.2022, Kategorie: Pierwszy raz Nastolatki Autor: draco79

    ... przezwyciężyłam swój strach i przejęłam inicjatywę. Zaczęłam kierować się wyobraźnią.
    
    Nie wiem, co mnie napadło. Rozpięłam jego napięte spodnie, zdarłam je z niego i rzuciłam na podłogę. Z niewinnego kociaczka przeobraziłam się w drapieżną lwicę. Moja gwałtowna przemiana zaskoczyła go. Spojrzałam na jego slipki. O jejku, czyżby ta cała sytuacja mogła wywołać taki wygląd wiertaczka?! Jeszcze nigdy nie widziałam podobnego zjawiska. Bałam się zdjąć z niego te obcisłe galotki, gdyż jego gacuś mógłby zrobić mi krzywdę. Wydawał się tak ogromny i naprężony. Pozostawiłam go w tym stanie. Moje obawy nie pozwoliły rozbierać go dalej. Położyłam się obok i czekałam na dalsze posunięcia mojego partnera. On ani myślał dłużej leżeć bezczynnie. Podniósł się i zaczął zdejmować ze mnie resztki garderoby, która - mówiąc szczerze - zaczęła mnie denerwować i przeszkadzać.
    
    Teraz leżeliśmy już całkowicie nadzy. Blask świecy dodawał naszym ciałom uroku, sprawiały wrażenie idealnych, bez skazy. Patrzeliśmy na siebie z wielkim zachwytem. Nagle poczułam bliskość tej oczekiwanej przez tyle lat chwili - stania się prawdziwą kobietą. Rozchylił mi nogi i zaczął delikatnie muskać języczkiem mój dzyndzołek. Przez moje ciało przeszedł delikatny dreszczyk podniecenia. Nigdy dotąd nie było mi tak przyjemnie. Z każdym muśnięciem wilgotnego języczka o moją łechtaczkę narastała rozkosz. Nagle poczułam się jakoś dziwnie. To przyjemne uczucie było tak silne, że zaczęłam krzyczeć. Wydawało mi się , że moją ...
    ... cipkę włożono do kontaktu pod wysokie napięcie, albo że jakiś piorun w nią uderzył. To nieznane mi dotąd uczucie było ogromne, przyjemne, ale bardzo krótkie. Szkoda. Gdy po tych wielkich emocjach doszłam do siebie, intuicja zaczęła dawać mi pewne wskazówki. Podniosłam się i zaczęłam dotykać jego armatki. Była bardzo delikatna i miała ciekawy kształt. Nigdy dotąd nie widziałam z bliska męskiego przyrodzenia, a co dopiero go dotykać. Coś podpowiadało mi, aby zacząć naciągać delikatną skórkę otaczającą ten cud natury. Zauważyłam w moim partnerze pewne znaki mówiące o ogromie rozkoszy, jaką w tej chwili zaczął odczuwać i która narastała wraz z dynamiką moich ruchów. Zapragnęłam poczuć smak jego fiutka. Wzięłam go w usta i zaczęłam delikatnie muskać języczkiem jego czubeczek. Reakcja mojego partnera była natychmiastowa. Zaczął jęczeć i głęboko oddychać. To było chyba dobre posunięcie. Te moje miłosne igraszki z jego ogonkiem sprawiły, że stał się gotowy, aby wejść do mej ciasnej szczelinki, poluźnić ją i zaznać tam ogromu rozkoszy.
    
    Wstał i rozchylił mi nogi, a następnie podłożył pod dolną część pleców poduszkę. Prawdopodobnie podwyższenie mej miednicy miało spowodować takie wejście żółwika do mej kakuni, żebym nie odczuła zbyt wielkiego bólu.
    
    Nagle poczułam ogrom cierpienia, rozpierającego całe moje ciało. Czułam się, jakby moja macica rozpadała się na tysiąc kawałeczków. W tym momencie jego twardy i gorący ślimaczek wtargnął we mnie. Na prześcieradło trysnęła krew. Na jej widok ...