-
Domino (III)
Data: 28.05.2022, Kategorie: zbrodnia, szał zabijania, Brutalny sex seks z nieletnim, tajemnica, Autor: Sztywny
... Hej! Nie jestem dmuchaną lalą! Chłopcy zgłupieli, nie wiedząc, co mają odpowiedzieć czy zrobić. Przewróciła oczami i klęknęła między nimi, chwytając za sterczące wacki. Masturbowała ich mechanicznie, oczekując ekspresowego rezultatu, ale Michał zdecydowanie był daleko od takiego finału. - Chcę cię zapiąć w tyłek. - I co jeszcze? Może anala? Widząc, że ostatnie słowo obudziło pokłady rosnącej ekscytacji, postanowiła je czym prędzej zgasić. - Zapomnij, mały skurwysynu. Możesz mnie zapiąć w cipkę, to wszystko. - A Kamil? - Też. Obaj przybili sobie piątki. Marzena wylądowała na klęczkach, ssąc Kamilowi jego niezbyt wyróżniającego się kutasa, niecierpliwiąc się tym, jak Michał próbuje w nią wejść. W końcu mu się udało, co skwitował soczystym, przeciągłym „o kurwa”. Zachowywał się jak pies na suce, ale mogła znieść wszystko, żeby tylko skończył. On jednak inaczej to widział. - Teraz ty Kamil. Zamienili się miejscami, Marzena nie zamierzała odzywać się, kiedy niższy z kolegów ocierał się o jej wargi sromowe, zamiast wejść między nie. Jeszcze bardziej ucieszyła się, gdy po mniej więcej minucie chłopak doszedł. Michał, chociaż naprężony i podniecony, trzymał się dzielnie. - Skończyłeś? To zamiana! Znów w nią wszedł, ale Kamil siedział pod ścianą oszołomiony, dlatego mogła pobawić się cipką w oczekiwaniu na drugiego z chłopców. - O rzesz, o rzesz, o rzesz… Michał powtarzał urwane słowa, jednocześnie przyśpieszając pracę biodrami. Gdyby nie cała ...
... otoczka szantażu, świadomość seksu z nieletnimi oraz dwóch morderstw w ostatnim czasie, byłby to całkiem przyjemny seks. Michał nie posiadał techniki, ale miał odpowiednio duży sprzęt i mnóstwo zapału. - Spuszczę się w tobie… Już nie skomentowała, że powiedział to o kilka tryśnięć za późno, żeby cokolwiek zrobić z tą informacją. Zamiast tego odechciało jej się dalszej masturbacji. Gdy chłopcy byli gotowi do opuszczenia garażu, nagle zaczęli się o coś kłócić. - Co jest? - Nic… - Proszę, pani… - Okazało się, że Kamil seplenił. I okazał się z ich dwójki uczciwy - … Michał zapomniał powiedzieć, że worek ze śmieciami wypłynął. - Co, kurwa?! - Mówiłem, żebyś nie mówił! Teraz już nam nie da! Marzena zaczęła krążyć w kółko, myśląc intensywnie. - Macie jeszcze czas? – Pokiwali głowami. – Pokarzecie mi, gdzie to wypłynęło. Czekajcie tutaj, pojedziemy samochodem, tylko muszę najpierw coś… zrobić. Poszła do sypialni, odsłoniła sejf ukryty w szafie, wstukała kod, a gdy się otworzył, wyciągnęła pudełko z eleganckiego, mahoniowego drewna. Popatrzyła na nie chwilę, zacisnęła usta i wstała. Wkrótce dotarli nad rozlewisko. Po niebie płynęły szaro-stalowe chmury zwiastujące deszcz. Samochód zatrzymał się na lekkim wzniesieniu, tam, gdzie ścieżka się kończyła. Dalej już były osuwiska, odsłonięta skała i mętna woda porośnięta chaszczami. Marzena rozejrzała się, szukając oznak, że nie są sami. Wreszcie powiedziała do chłopców: - Musicie mnie zaprowadzić. Gdy ...