Żywiciel
Data: 25.08.2019,
Kategorie:
Geje
Autor: Bobby
... Jęczałem bardzo głośno, wbił się w moją męską cipkę po królewsku, była bardzo mokra i śliska. Prawdziwa gejowska mineta! Po chwili zrobiło się jakoś jaśniej. Posadził mnie na kolanach.
- Zdejmuj opaskę - powiedział swoim niskim głosem
- Tak, panie - powoli opuściłem opaskę i moim oczom ukazał się półtwardy chuj, był czymś wypolerowany, bo trochę się świecił
- A teraz patrz, suko. To będzie twój cel już zawsze - bezceremonialnie wylał powoli większość spermy z pojemniczka. Ta biała masa zaczęła spływać od pępka, przeszła przez ogolone pachwiny, część przeszła na owłosione jądra, a część spłynęła po członie i zaczęła skapywać z żołędzia. Było jej naprawdę dużo, klęczałem jak zahipnotyzowany.
- Głodny..znów? - zapytał po raz kolejny z przekąsem - w tym czasie w mojej głowie odbywała się walka, coś mi mówiło "nie rób tego, nie rób tego, jesteś poważnym biznesmenem!", ale ja nie dałem rady i nieśmiało odpowiedziałem
- Ttak..
- Tak, co?
- Ttak, panie...
- No to zlizuj piesku - powiedział z wyższością
Rzuciłem się bez opamiętania na jego ciało, najpierw wciągnąłem kutasa na raz, a potem zacząłem chaotycznie jeździć językiem po jego ciele. Złapał mnie za szyję, to był pierwszy tak namiętny pocałunek. Przeruchał moje gardło, zalewałem się śliną patrząc mu w oczy. Na sam koniec zasadził mi zwycięską penetrację i zaraz po spuście dodał:
- Teraz jesteś ...
... mój
****
Minął miesiąc, bardzo intensywny miesiąc w pracy i w domu. W pracy cały czas dużo się działo, trzeba było walczyć o klientów. Natomiast w domu już od miesiąca miałem codzienną tresurę, w zasadzie już jej koniec, bo byłem praktycznie wytresowany, zaakceptowałem jego kontrolę. Role się odwróciły diametralnie, od teraz dawałem mu wypłatę i to on robił wszystkie rachunki. Teraz to ja też miałem swój pokój. Nie wiem, jak mu się to udało, ale nawet zaczął uczyć mnie pewnych znaków i komend. Trzykrotne machnięcie nadgarstkiem oznaczało, że ma ochotę na loda, najczęściej używał tego znaku w miejscach publicznych i bardzo często zdarzało się, że ssałem mu w kiblu w galerii, komendą natomiast było pstryknięcie palcami, na taki znak miałem otwierać usta i wystawiać język, tego najczęściej używał, gdy już dochodził. Po prostu on nie za bardzo lubił rozmawiać, więc tak było dla niego łatwiej. Raz nawet złapałem się na tym znaku na jednym ze spotkań biznesowych, kiedy ktoś pstryknął palcami, a ja otworzyłem usta i wystawiłem język, niektórzy byli trochę zmieszani. Ogólnie coraz ciężej było mi oddzielać życie domowe od zawodowego, straciłem częściowo pewność siebie, przez co spadły trochę obroty firmy. Mało tego, trochę powagi odbierał mi kolczyk w lewym uchu, który Piotr..em, to znaczy Pan, kazał mi zrobić.
Jednak jeszcze wtedy nie wiedziałem, że trzeci etap to nie koniec...