1. Sasiadka w potrzebie XI (Totalne szalenstwo)


    Data: 11.06.2022, Kategorie: Sex grupowy Autor: Adam

    Wtorek postanowiłem poświęcić na poukładanie sobie tego całego chaosu w głowie. Miałem wolne w pracy, więc stwierdziłem, że się odprężę i nie będę się do nikogo odzywał. Taki chillout. Pomyślałem, że powinienem pogadać z Martą, jednak sam nie do końca wiedziałem co mam jej powiedzieć i odłożyłem tą rozmowę na inny czas. Kiedy leżałem w łóżku już po prysznicu, dopijając kawę. Zadzwonił telefon. To Eliza, wiedziałem, bo zdążyłem już zapisać jej numer.„Siedzimy i opalamy się przy piwku, wpadaj na poprawiny” - rozbawiona zagadała.Słyszałem też Paulinę i Patrycję w tle. Humory im ewidentnie dopisywały. Nie wiem dlaczego, ale niemal od razu zgodziłem się. Ciekawość po prostu wygrała. Wiedziałem, też, że znowu zaliczę, może to mnie zmotywowało. Powiedziałem, że będę za godzinę. Widocznie korzystała z tego, że ma wolną chatę do środy. Dziewczyny faktycznie opalały się w ogrodzie, oprócz nich nie było nikogo, więc bez skrępowania sączyły piwko w samych strojach kąpielowych. W świetle słońca mogłem dokładnie przyjrzeć się ich siedemnastoletnim ciałom. Eliza miała na sobie jednoczęściowy strój, biały w podłużne czarne paski. Największe piersi z całej grupy niemal wylewały się z mocno wykrojonego dekoltu. Patrycja miała klasyczny dwuczęściowy strój w kolorze żółtym, a Paulina błękitny, również składający się z dwóch części z tym, że majtki wiązane były po bokach. Zgrabne suczki, pomyślałem.„Wymyśliłyśmy konkurs specjalnie dla Ciebie” - rzuciła gospodyni, łapiąc mnie za rękę i prowadząc ...
    ... do domu. Zaprowadziła mnie do dużej sypialni jej rodziców, włączyła muzykę ,wyciągnęła z szuflady kolorową chustkę i przewiązała mi oczy.„masz nie podglądać, to warunek konieczny” - dodała po czym nakazała mi pozbycie się ubrania. Zrzuciłem po omacku ciuchy i siedząc na skraju łóżka, zupełnie nic nie widząc. Po chwili usłyszałem jak wszystkie trzy wchodzą do pokoju śmiejąc się przy tym.„Sprawdzimy, czy rozpoznasz bez podglądania, która zadowala Cię ustami, bez macania i dotykania” - dodała wyjaśniając. Miałem już jakieś porównanie, więc sądziłem, że pójdzie mi dość łatwo, techniki robienia loda miały różne, charakterystyczne dla siebie, więc uznałem to za łatwiznę. Pierwsza poszła bez trudu, od razu jak tylko poczułem na swoim penisie usta, wiedziałem, że dopadła mnie Patrycja. Wsparłem się wygodnie na łokciach i delektowałem przyjemnym ssaniem. Po chwili przestała a ja odpowiedziałem zgodnie ze swoim przekonaniem, że była to Patrycja.„Dobrze, pamiętaj, jak się pomylisz, do dostaniesz karę, coś wymyślimy, ale jak na razie punkt dla Ciebie.Drugie podejście miało być jeszcze łatwiejsze, bo szanse wynosiły 50% na 50% i byłem pewien wygranej. Kiedy znowu poczułem na swoim penisie usta, jednak sytuacja uległa zmianie. Wcale nie byłem pewien która z nich zaczęła mnie ssać. Była to zupełnie inna technika. Ssanie było jeszcze bardziej intensywne, zmienne tempo, mokre przejścia do pieszczot jąder. No dziwna sytuacja, ale przecież mógłby to być celowy zabieg którejś z nich. Mało mnie to ...
«1234»