1. Wyrwane z całości


    Data: 20.06.2022, Kategorie: Podglądanie Brutalny sex Autor: jamal2

    ... mówiąc, co Cie to obchodzi, co robię i kogo podglądam. Jeśli nie masz ochoty wysłuchać mojej wersji to nie – wkurzony sytuacją i brakiem możliwości wytłumaczenia się Dylan włożył słuchawki, do uszu i ruszył przed siebie. Nagle poczuł jak na jego ramieniu zaciska się mocny uścisk uniemożliwiający mu ruszenie z miejsca. Zupełnie tak jakby był przywiązany, do jakiegoś niewidocznego drzewa. W pierwszej chwili myślał, że to Sasha stara się go powstrzymać przed ucieczką, jednak gdy odwrócił głowę i zobaczył jak stoi tam gdzie stała zdębiał, do reszty. Oniemiałym wzrokiem błądził po miejscu w którym stał, szukając jakiegoś racjonalnego wytłumaczenia tego, co się stało. Nie mogąc sobie poradzić z tym jego siła z jaką starał się wyrwać z niewidzialnej pułapki zelżała i w tym samym momencie uścisk zniknął.
    
    – Sasha, czułaś to samo, co ja? – niepewnym głosem skierował pytanie, do koleżanki.
    
    – Co miałam niby czuć?
    
    – Nie wiem, to coś!, co nie pozwoliło mi uciec – odpowiedział zdenerwowany.
    
    – Nic takiego nie czułam. Jedyne, co teraz czuje to smutek i przykrość. Przykrość jaką mi wyrządziłeś. Na mnie nawet nie chciałeś dłużej popatrzeć jak siedziałam naga w twoim ogrodzie, nie mówiąc nawet o jakiejś bardziej intymnej sytuacji, a teraz oglądasz jakiś młokosów uprawiający zbiorowy seks.
    
    – Sasha pozwól, że coś powiem – Dylan pewnie spojrzał na koleżankę nie dając jej możliwości zakwestionowania tego, co chciał zrobi.
    
    – Biegnąc ścieżką, która prowadzi od mojego domu, dookoła ...
    ... jeziora usłyszałem tuż za moimi nogami tupot innej biegnącej osoby. Gdy się odwróciłem tupot ustał. Znów nasilił się kiedy ruszyłem dalej. Wtedy przyśpieszyłem i chcąc uciec przed tajemniczym głosem wbiegłem wgłąb tego lasu i straciłem orientacje w terenie. Nagle spostrzegłem postać, która przede mną uciekała. Zacząłem ja gonić i po chwili znalazłem się tutaj. Przed moimi oczami ukazała się akcja niczym z filmu dla dorosłych. Patrzyłem na ich wybryki bardziej zaszokowany niż zaciekawiony. Te dziewczyny miały może po osiemnaście lat. Powinny być w szkole a nie uprawiać miłość na łonie natury.
    
    – Wiesz, z braku innego wyjaśnienia muszę uwierzyć w to, co mi teraz przedstawiłeś. A, co, do dziewcząt zgadzam się w zupełności – mina Sashy świadczyła o tym, że chyba zrozumiała i uwierzyła w jego wyjaśnienia.
    
    – A ty, co tutaj robisz z wiązanką kwiatków w ręce?
    
    Dziewczyna spojrzała na bukiet polnych kwiatków obwiązanych suchą trawą, i po chwili odpowiedziała:
    
    – Pamiętasz, kiedyś mówiłam Ci o moim chłopaku. Dziś jest rocznica jego śmierci. To było nasze ulubione miejsce i tutaj składam mu kwiaty.
    
    – Jak zginął Davis?
    
    – Utonął.
    
    – Mogę wiedzieć gdzie? – Dylan z coraz większym zdenerwowaniem nabierał podejrzeń, że tajemnicza uciekająca postać, tupot biegnącego człowieka i siła, która go trzymała gdy chciał uciec to sprawka jednej i tej samej istoty. Podejrzewał kim była to osoba lecz wolał się upewnić.
    
    – W tym jeziorze. Łódka na której płynął przewróciła się pod wpływem ...
«12...4567»