Szmaragdowa Mścicielka: Trzy to już... kłopoty?
Data: 21.06.2022,
Kategorie:
superbohaterka,
Lesbijki
bdsm
Autor: AFter
... przeciwniczką z nienawiścią błyszczącą w oczach.
- Czyli zgadłam... - westchnęła Jenna. - Ale czemu? Przecież cię uratowałam...
- Tak, tak, zgadłaś, suko. Uratowałaś mnie? No może, choć musiałam wylizać ich spermę z twojej cipki.
- I z tego powodu...?
- Naprawdę jesteś tak głupia? No to posłuchaj mnie dobrze, Szmaragdowy Lachociągu. Wszystko to miałam zaplanowane. Wynajęci ludzie obstawili ten magazyn. Zdjęli tych, którzy go pilnowali i mieli w umówionej chwili wkroczyć do środka i załatwić tę bandę, po czym zostawić ich mnie. Byłabym bohaterką miasta...
- Co?
- Grałam w filmach bohaterki i chciałam być taka jak one. Dlatego pozwoliłam się porwać tym gnojom, naprowadzić na cel i... Całe miasto widziałoby we mnie prawdziwą, nie tylko filmową, bohaterkę. Zepchnęłabym w cień taką pindę jak ty. Ale spierdoliłaś mój plan! Na dodatek po tym wszystkim zaczęto na mnie patrzeć jak słabą ofiarę i plany nakręcenia „Krwawej Zemsty Nocnej Kotki 2“ poszły w cholerę. Byłam wściekła.
- To jeszcze nie powód...
- Zamknij ryja! Do każdej z moich ról ćwiczyłam miesiące. Szkoliłam się w sztukach walki, nie korzystałam nigdy z cholernych kaskaderów. Teraz miałam odegrać rolę życia, może nawet dostać rolę w Hollywood i co? Gówno! Wszystko przez ciebie! Zrozumiałam, że nigdy nie będę bohaterką ani wielką gwiazdą. A skoro nie mogę nią być, to postaram się, żebyś ty, którą całe miasto się tak zachwyca, wylądowała na samym dnie. Przestaną się wreszcie tobą tak zachwycać, już ...
... moja w tym głowa.
- Jesteś psychiczna...
- Stul pysk! Skoro wiesz, kim jestem, to czas się przekonać, czyja morda kryje się pod twoją maską...
Hally sięgnęła ku masce Jenny. Ta nie miała złudzeń. Była na tyle znaną w mieście dziennikarką, że istniała duża szansa, iż Hally ją rozpozna. A wtedy przyjdzie się pożegnać z karierą superbohaterki. Rozpaczliwie szukała jakiegoś sposobu, aby tego uniknąć. Ręka Hally dotknęła boku maski Szmaragdowej Mścicielki...
Drzwi do pomieszczenia wleciały do środka, pchnięte jakąś wielką siłą i uderzyły z impetem w ścianę obok. Hally obróciła się w tamtą stronę. W wejściu stała odziana w błyszczący chromowaną nowością, metalowy kostium kobieta. Na głowie miała czerwony kask z zielonkawą szybką, spod którego wypadały ułożone w koński ogon jasne włosy. Uniosła do przodu opancerzoną dłoń.
- Poddaj się i odsuń od tej kobiety, inaczej... - rozległ się stłumiony przez hełm głos.
Szkarłatna Furia, mimo że była półnaga, zaatakowała natychmiast. Z nadgarstka kobiety wystrzeliło coś, w powietrzu otwierając siatkę, która oplotła momentalnie swój cel. Hally opadła na ziemię, szamocąc się wściekle.
- Policja będzie tu niebawem, do tego czasu...
- Arrrghhhh!!! - z rękawic na nadgarstkach Szkarłatnej Furii wysunęły się ostrza, w mig tnąc krępującą ją siatkę. Skoczyła ku zaskoczonej kobiecie, wymierzając kopnięcie w głowie. Bosa stopa uderzyła w kask z głuchym łupnięciem. Ubrana w pancerz cofnęła i potknęła, przewracając na ziemię. Hally nie ...