Safari
Data: 21.06.2022,
Kategorie:
Brutalny sex
fisting,
czarny,
Autor: Amarok
Jechali przez afrykańską dżungle już od trzech dni. Wypożyczyli land rovera w mieście i zamierzali udać się na safari po sawannie. Gdy stwierdzili, że już zobaczyli to, co chcieli zobaczyć, podjęli decyzję o powrocie. Podczas zbyt szybkiej jazdy ich samochód wpadł w jakąś dziurę i pękł im wahacz. Wóz nie nadawał się do dalszej drogi. Na początku szli przez sawannę w miarę szybko, ale po jakimś czasie zmęczenie i upał zaczął dawać znać o sobie. Słońce paliło niemiłosiernie. W oddali zobaczyli las. Stwierdzili, że lepiej będzie jednak iść lasem. W cieniu będzie im trochę chłodniej. Po pewnym czasie padła bateria w GPS-ie i nie bardzo orientowali się w jakim kierunku iść dalej, zapamiętali jednak, że miasto, w którym wypożyczyli samochód było u podnóża gór.
Poznali się na imprezie u jego kolegi. Kaśka była wysoką, długonogą blondynką o lekko brzoskwiniowej karnacji. Miała ładne piersi wielkości grejpfrutów. Włosy sięgające do ramion. Była młodą, wysportowaną kobietą. Zawsze marzyła o podróży do Afryki. Piotr wysoki dobrze zbudowany mężczyzną lubiący podróże z plecakiem, zwiedził już kawał świata i to bardzo spodobało się Kaśce. Bardzo dobrze im się rozmawiało i już wtedy podjęli decyzję w wspólnym wyjeździe na safari.
Teraz idąc z całym sprzętem jaki uznali za niezbędny szli przez las. Na początku trzymali się jego skraju, potem na podstawie wskazań słońca stwierdzili, że jednak muszą się w niego trochę zagłębić. Przedzierali się przez coraz gęstsze zarośla w pewnym ...
... momencie wyszli na małą polankę, na której było małe oczko wodne zasilane prawdopodobnie z podziemnego źródła, gdyż woda była krystalicznie czysta. Pomyśleli, że to dobre miejsce na odpoczynek i kąpiel. Odruchowo rozejrzeli się czy nikt ich nie widzi, ale w dżungli niby skąd mieli znaleźć się inni ludzie. Kaśka powoli zaczęła rozpinać swoją koszule, pod spodem nie miała już nic. Było gorąco i po drodze ściągnęła już wszystko spod spodu włącznie z biustonoszem. Obserwował ją, jak się rozbierała. Była taka piękna nawet spocona. Gdy zdjęła koszule jego oczom ukazał się widok pięknych jędrnych piersi. Kształtem przypominały duże grejpfruty. Nigdy nie była zbyt wstydliwa tak, że i tym razem nie przeszkadzała jej jego obecność. Obserwował jak rozpinała spodnie, zsunęły się z jej bioder odsłaniając jędrne i kształtne pośladki, gdyby nie stringi mógłby dojrzeć jej łono. Zanurzyła się w chłodnej wodzie. Było jej bardzo przyjemnie. Woda opływała zakamarki jej ciała. Jeziorko nie było duże, więc nie było szansy w nim pływać więc obmywała w nim swe ciało. Obserwował ją z zapartym tchem, a ona udawała, że tego nie widzi. Gdy skończyła zaczęła wychodzić z jeziorka. Woda powoli spływała po jej ciele. Krople zatrzymywały się na jej lekko brązowej skórze, po czym powoli spływały w dół. Jej ciało po chłodnej kąpieli było przepiękne, patrzył urzeczony tym widokiem. Zaczęła się ubierać, najpierw założyła koszulę, na gołe ciało już stwierdziła, że w biustonoszu jej za gorąco. Stała tak chwilę szukając ...