1. MAŁY SADO


    Data: 23.06.2022, Kategorie: BDSM Hardcore, Autor: transmasomax

    ... zacisnąć dupę. Początkowo nic się nie działo specjalnego. Olbrzymie brzuszysko sterczało boleśnie. Ja sapałam bo trudno było oddychać. Robert robił zdjęcia i filmował. Długo nie trzeba było czekać. Od końca lewatywy nie minęło chyba 3-4 minuty, gdy zaczęłam się niepokoić. Mój i tak olbrzymi brzuch zaczął się powiększać. Ból kiszki narastał. Brzuch wypiął się mocno do przodu. Po bokach narastały grube rury kiszki. Było mi ciężko oddychać. Płakałam mocno. Robert bił mnie pejczem w pupę i kazał zaciskać. Musiałam wykonywać bezwstydna gimnastykę. Wielkie brzuszysko latało i podskakiwało. Zaczynało się tuż przy cyckach a kończyło ostro przed łonem. Zapłakana musiałam znowu ssać mu kutasa. Jeszcze nigdy nie miałam takiego brzucha. Byłam podniecona ogromnie, przerażona. - Ratunku, ratunku, nie chce, już nieme – wyłam przywiązana za ręce wysoko do gałęzi mając założony jakiś metalowy przyrząd na penisa. Czułam jak mój penis puchnie i nabiera rozmiarów. Miałam wrażenie, że jego główka eksploduje. Wielki brzuch już nie przypominał brzucha, monstrualny. Jak się czujesz dziwko, dobra lewatywka. Jeszcze podkręcimy peniska – przekrzykiwał moje wrzaski. Znowu pociekła mi sperma. Zdjął aparat, ale penis pozostał obrzmiały. Po uwolnieniu z gałęzi długo opróżniałam brzuch. Po wypróżnieniu musiałam się pochylić bo Robert zażyczył mojej dupy. Bardzo się ucieszyłam, że wreszcie będę ruchana. Lubię być ruchana w dupcie. Oliwka wysmarował moją dupcie głęboko i swojego penisa. Poczułam silne ...
    ... pchniecie i twardy przedmiot w dupie. Ależ to było ruchanie. Walił ostro. Czułam jak uderza w środku. Po chwili już krzyczałam z bólu, rozkoszy, podniecenia. Zaczęliśmy od pozycji pochylonej od tyłu, potem na pieska, potem ukłon faraona. Ja już nie bardzo wiedziałam o co chodzi. Robert co jakiś czas smarował mi dupcie. Mój odbyt mlaskał i cmokał, pierdziałam. Leżałam przodem na rękach zawieszona udami Na jego biodrach a on ruchał mnie podtrzymując za uda. Potem to samo tylko byłam odwrócona brzuchem w gorę i oparta z tylu na dłoniach. Dalej dawałam mu leżąc na boku w różnych pozycjach a on walił mnie od tylu. Trwało to bardzo długo. W pewnym momencie krzyknął i wyprężył się a ja poczułam jak coś ciepłego silnie wypełniło mi odbyt. Robert wytrysnął. Odwróciłam się uśmiechnięta, on też uśmiechnął się. Wyszedł ze mnie. Dokładnie wylizałam mu narządy. Ciekło mi z dupki. Ale to nie był koniec. Najpierw przerażona patrzyłam jak dużą strzykawką z grubą igłą robi mi zastrzyki pod skórę penisa. Po chwili stał się on monstrualny. Z takim penisem zostałam ponownie przeruchana. Przerobiliśmy wszystkie poprzednie pozycje a na koniec dosiadłam go konno. Mój wielki wał walił w rytm jazdy w jego brzuch aż klaskało. W trakcie jazdy Robert masturbował mnie brutalnie. Następnym etapem były zastrzyki do worka. Ruchał mnie od tyłu, na boku, na wznak z nogami w różnych pozycjach. Wyłam z bólu masturbowanego penisa, nie tylko z zewnątrz ale i przez cewkę, gdzie wpychał metalowe sztyfty. Położył mnie na ...