Szwagierka
Data: 24.06.2022,
Kategorie:
Hardcore,
Laski
Wytryski
Autor: winex
Mam na imie Jarek 32-latka. Przygoda, która mi się zdążyła, była jakieś 5 lat temu. Brat mnie zaprosił na weekend na grilla. Wróciłem z zagranicy, więc z chęcią przystałem na taką propozycję. Brat zdążył się wprowadzić do nowego domu wiec przy okazji i parapetówka. Zawsze taki grille u brata kończył się w jego starym domu tym, że nie pamiętałem końca imprezy. Wiec nie mogłem się doczekać. Rano w dniu grilla chodziłem już i nie mogłem doczekać się godziny wyjazdu. W międzyczasie kupiłem atrybuty na grilla. Najważniejszy to 0,7 wódeczki. Gdy godzina wyjazdu nastąpiła, wsiadłem do samochodu i ogień do brata. W połowie drogi nagle telefon:
Siema brat. Niestety nie przyjadę na grilla, bo muszę zostać w pracy.
Co!- powiedziałem. Jak nie przyjedziesz? Jak ja jestem w połowie drogi już do ciebie.
Mam do brata 150 km.
Oj tam mówi: wypijesz z Jolką (szwagierka) i z sąsiadem no i się rozłączył. Nie może dłużej gadać- powiedział na dodatek.
Jaki ja byłem wkurzony. Całą resztę drogi kląłem. Zajechałem pod dom brata, wyszła Jolka:
Cześć szwagierek.
No cześć- odpowiedziałem.
A ona dalej: Rafała nie będzie, miał do ciebie zadzwonić. Sąsiada Darka zawołam. Wypijemy i po grillujemy.
Tak wiem, bo do mnie dzwonił- odpowiedziałem.
Miał wrócić, ale posiedzi cały weekend: powiedziała Jolka.
Co ? Miał tylko dzisiaj siedzieć.
Wróci dopiero w poniedziałek: na to szwagierka.
Co za ludzie sobie pomyślałem. No cóż, praca to praca. Jolka zaczęła szykować jedzenie. Ja ...
... miałem polecieć po sąsiada Darka. Znaliśmy się, bo już nie raz imprezowaliśmy. Zachodzę do niego.
Cześć.
Cześć.
A ten mówi, że tylko 2 kieliszki wypije, bo w nocy jedzie w trasę. Myślałem, że go ubije i to całe towarzystwo, które mnie tu zaprosiło. Wróciłem do szwagierki i jak jej o tym powiedziałem, raczej nie była zmartwiona. Nie przepadała za Darkiem. Wziąłem się za ustawianie grilla i jego rozpałkę. Szybko go rozpaliłem i wrzuciłem kiełbaskę. Już się kiełbaska grillowała, wpadł sąsiad. Siedliśmy do stołu i zaraz polałem wódeczkę. Zjedliśmy kiełbaskę. A tu sąsiad mówi, że ucieka. Myślę już po imprezie. Szwagierka mówi:
Spokojnie ty będziesz pił po całym kieliszku ja po połowie
No i faktycznie Karkówka poleciała, 0,7 poleciała. Zrobiło się już ciemno, wiec pomogłem szwagierce poznosić talerze i różne naczynia. Chciałem pomóc zmywać. Powiedziała, że sama to zrobi. Jutro.
Leć się kąpać, ja pościele ci łóżko.
Jak łóżko przecież jest jedno- odpowiedziałem.
Brat się wprowadził, ale miał wykończony tylko jeden pokój.
Materac, u nas w pokoju się rozłoży- powiedziała Jolka.
OK, powiedziałem i poleciałem się kąpać. Jak wróciłem, materac był rozłożony. Tuż koło ich łóżka. Włącz sobie telewizor, a ja trochę pozmywam i idę się kąpać -powiedziała szwagierka. Dziwnie patrząc mi na moje spodenki, taki strój na noc miałem. Przecież nie będę woził do brata piżamy- pomyślałem. Szwagierka poleciała. Ja włączyłem telewizor, wyłączyłem światło i pod kołdrę. Zaczął ...